W środę po godzinie 18 w Szczyrku (woj. śląskie) przy ul. Leszczynowej wybuchł gaz, przez co zawalił się trzykondygnacyjny budynek mieszkalny. Zginęło osiem osób, w tym czworo dzieci. Burmistrz Szczyrku Antoni Byrdy ogłosił żałobę w mieście.

Wicepremier Jacek Sasin poinformował, że wszystkie ofiary katastrofy były członkami jednej rodziny. - To wielka tragedia. Chciałbym złożyć w imieniu pana premiera Mateusza Morawieckiego i całego rządu wyrazy współczucia wszystkim tym, którzy są dotknięci tą tragedią, przede wszystkim najbliższym ofiar tej tragedii - powiedział. - Łączymy się z państwem w bólu, łączymy się w modlitwie - dodał.

- Deklarujemy wszelką pomoc ze strony rządu - oświadczył wicepremier.

Jak zaznaczył, policja i prokuratura prowadzą czynności mające na celu ustalenie przyczyn tragedii.

Jacek Sasin podziękował wszystkim zaangażowanym w akcję ratunkową. - Akcja była prowadzona z wielkim poświęceniem, z nadzieją, że uda się odnaleźć żywych mieszkańców tego domu - podkreślił. Jak dodał, funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej oraz druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej prowadzili akcję odgruzowania bez użycia ciężkiego sprzętu.

Wicepremier podziękował też samorządowi miasta i powiatu. Poinformował, że rozmawiał z burmistrzem i wicestarostą i zadeklarował ze strony rządu dla samorządu wszelką pomoc, "jeśli taka pomoc byłaby potrzebna".

- Wielka tragedia. Pewnie wszyscy zadajemy sobie pytanie, jak do tego doszło. Jestem przekonany, że wkrótce odpowiedź na to pytanie poznamy - mówił.

- Byliśmy na miejscu tej tragedii. Ten widok jest rzeczywiście przerażający i wstrząsający. Łączymy się w bólu z wszystkimi, którzy pozostają w żałobie po ofiarach tej tragedii - oświadczył Sasin.