Donald Trump ma wystąpić w klubie Ekonomistów w Nowym Jorku i według rzecznika Białego Domu, skupi się na tym, jak jego polityka celna i handlowa wzmocniła ożywienie gospodarki amerykańskiej. Waszyngton miał do 14 listopada ogłosić, czy wprowadzi stawkę 25 proc. od pojazdów z Unii; już raz odroczył tę decyzję o pół roku.
- Mamy solidne wskazówki od administracji, że w tym tygodniu nie będzie cła - powiedział Reuterowi przedstawiciel władz UE. - Uważamy, że na razie nic się nie wydarzy, ale groźba ceł pozostanie jako dźwignia - dodał europejski dyplomata.
Poinformował ponadto, że nie ma konkretnego harmonogramu bezpośredniego spotkania Roberta Lighthizera z komisarz Cecilią Malmström czy konkretnych znaków, by Stany i Europa zbliżały się do porozumienia w kwestiach handlowych.
Politico powołując się na anonimową osobę znającą sprawę podał, że Trump ogłosi półroczną zwłokę swej decyzji. Amerykański minister handlu, Wilbur Ross powiedział 3 listopada, że Stany mogą nie być zmuszone do tego po "dobrych rozmowach" z producentami pojazdów w Unii, Japonii i Korei.
Wiadomość o prawdopodobnym odroczeniu przez Trumpa decyzji o cle poprawiła atmosferę na światowych rynkach akcji, rynki obligacji zyskały pewność, że można uniknąć recesji.