Biedronka odczuła zakaz handlu w niedziele? Tak sądzą analitycy

Wyniki III kwartału Jeronimo Martins opublikuje dopiero 30 października, ale już teraz analitycy spodziewają się, że niedziele bez handlu były dla Biedronki bolesne.

Aktualizacja: 16.10.2018 14:10 Publikacja: 16.10.2018 14:03

Biedronka odczuła zakaz handlu w niedziele? Tak sądzą analitycy

Foto: Bloomberg

Już po drugim kwartale 2018 roku widać było, że zakaz handlu w niedziele mógł być dla największej w Polsce sieci handlowej bolesnym przeżyciem. Sprzedaż LfL (like for like, czyli w sklepach porównywalnych) wzrosła bowiem tylko o 0,6 proc, podczas gdy w I kwartale rosła aż o 8,6 proc. Nakładał się jednak na to również kalendarz – czyli zagęszczenie niedziel bez handlu w kwietniu (na początku miesiąca była Wielkanoc). Analitycy byli jednak wówczas spokojni i nie prognozowali specjalnych spadków tempa wzrostu Biedronki.

Wraz ze zbliżającym się ogłoszeniem wyników Jeronimo Martins za III kwartał analitycy Haitong Bank tracą jednak pewność.

- Przewidujemy, że LfL Biedronki zwolni z 4,5 proc. w I półroczu do 1,8 proc. w III kwartale głównie z powodu niższej inflacji koszyka i większego wpływu zakazu handlu w niedziele – powiedział serwisowi dlahandlu.pl Filip Rosa, analityk Haitong Banku.

Przyznali przy tym, że nie doceniali wpływu zakazu handlu i obniżyli prognozy wzrostu sprzedaży LfL w 2018 z 5 do 3,4 proc., a w 2019 z 4 do 3,1 proc. Na zmiany prognoz wpłynęły zmiany zaobserwowane w handlu w lecie – Polacy częściej dokonywali zakupów impulsowych i byli mniej wrażliwi na ceny. Wzrosła też sprzedaż małych detalistów, którzy byli w stanie przejąć część zakupów w niedziele.

Biedronka nie byłaby jedyną siecią odczuwającą boleśnie zakaz handlu w niedziele – na negatywny wpływ na wyniki skarżyło się polskie Tesco. W efekcie brytyjski detalista rozważa nawet możliwość opuszczenia Polski w bliżej nieokreślonej przyszłości.

Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że wzrost sprzedaży LfL Biedronki o 1,8 proc. w III kwartale byłby poprawą w stosunku do II kwartału, gdy sprzedaż LfL wzrosła tylko o 0,6 proc. Co nie zmienia oczywiście tego, że w bieżącym roku Biedronka może rosnąć znacznie wolniej niż wcześniej.

Już po drugim kwartale 2018 roku widać było, że zakaz handlu w niedziele mógł być dla największej w Polsce sieci handlowej bolesnym przeżyciem. Sprzedaż LfL (like for like, czyli w sklepach porównywalnych) wzrosła bowiem tylko o 0,6 proc, podczas gdy w I kwartale rosła aż o 8,6 proc. Nakładał się jednak na to również kalendarz – czyli zagęszczenie niedziel bez handlu w kwietniu (na początku miesiąca była Wielkanoc). Analitycy byli jednak wówczas spokojni i nie prognozowali specjalnych spadków tempa wzrostu Biedronki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu
Handel
Francja: Shrinkflacja to oszustwo. Rząd z tym kończy