Bankowe tsunami dobiło GPW

Inwestorzy o czwartkowej sesji na warszawskiej giełdzie zapewne będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. WIG20 stracił 2,76 proc.

Publikacja: 06.08.2015 17:06

Bankowe tsunami dobiło GPW

Foto: Fotorzepa/Grzegorz Psujek

Już początek dnia wskazywał, że dzień może należeć do podaży. Na starcie notowań indeks największych spółek zniżkował o 1,5 proc. Jak się jednak okazało był to tylko wstęp do tego, co w kolejnych godzinach działo się na naszym rynku. A wszystko przez decyzje posłów, którzy w środę wieczorem przegłosowali ustawę dotyczącą przewalutowania kredytów hipotecznych.

Według niej bank ma umarzać 90 proc. różnicy pomiędzy wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w złotym, a nie w walucie obcej. Problem w tym, że pierwotnie mówiło się, o umorzeniu w wysokości 50 proc. Na takie rozstrzygnięcie inwestorzy nie byli gotowi i masowo zaczęli pozbywać się akcji.

Oczywiście najmocniejsza przecena dotknęła banki. Getin Noble Bank w ciągu dnia tracił ponad 20 proc. Banki wchodzące w skład WIG20 spadały nawet o ponad 10 proc. Patrząc jednak na wyliczenia ekspertów ciężko dziwić się tej wyprzedaży. Według nich projekt, który przeszedł przez Sejm będzie kosztował banki około 19 mld zł (wcześniej była mowa o 9 mld zł).

Czwartkowa sesja z góry więc była skazana na porażkę. Pytanie brzmiało tylko z jak dużymi spadkami będziemy mieli do czynienia. Decyzje polityków sprawiły, że WIG20 w ostatecznym rozrachunku stracił aż 2,8 proc. Aż o 7,8 proc. potaniały walory mBanku. Akcje PKO BP straciły na wartości 7,3 proc. zaś BZ WBK 6,7 proc.

Niewiele lepiej poradziły sobie średnie i małe spółki. mWIG40 zakończył notowania 2,3 proc. pod kreską, zaś sWIG80 stracił 0,8 proc. Również w tej grupie nie brakowało spektakularnych przecen spółek z sektora bankowego. Getin Noble Bank stracił ostatecznie 18,9 proc.

Czwartkowej przecenie na GPW towarzyszyły bardzo duże obroty, co może wskazywać, że przewalutowanie kredytów hipotecznych nie umknęło uwadze inwestorów zagranicznych. Obroty na całym rynku wyniosły 1,3 mld zł.

Nasz rynek w czwartek był najsłabszym w całej Europie. Niemiecki DAX w momencie zamknięcia notowań w Warszawie tracił 0,4 proc., a francuski CAC40 rósł 0,2 proc.

Już początek dnia wskazywał, że dzień może należeć do podaży. Na starcie notowań indeks największych spółek zniżkował o 1,5 proc. Jak się jednak okazało był to tylko wstęp do tego, co w kolejnych godzinach działo się na naszym rynku. A wszystko przez decyzje posłów, którzy w środę wieczorem przegłosowali ustawę dotyczącą przewalutowania kredytów hipotecznych.

Według niej bank ma umarzać 90 proc. różnicy pomiędzy wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w złotym, a nie w walucie obcej. Problem w tym, że pierwotnie mówiło się, o umorzeniu w wysokości 50 proc. Na takie rozstrzygnięcie inwestorzy nie byli gotowi i masowo zaczęli pozbywać się akcji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Giełda
Firma Donalda Trumpa jest już spółką memiczną. Kapitalizacja przekroczyła 9 mld dol.
Giełda
Tomasz Bardziłowski oficjalnie prezesem GPW
Giełda
Na GPW pachnie zbliżającymi się świętami
Giełda
Dobry prognostyk dla hossy
Giełda
Trudno nadążyć za hossą