Najhojniejszą spółką roku będzie PZU: na dywidendy chce przeznaczyć ponad 2,4 mld złotych. Rekordowe dywidendy – jak na swoją dotychczasową historię – zapowiadają PKN Orlen i Lotos (1497 mln zł i ponad 554 mln zł). Pierwszy z tych koncernów chce wypłacić 3,50 zł na akcję – przeszło dwa razy więcej niż w 2014 r. (1,65 zł), drugi: 3 zł za akcję. Po raz pierwszy od wielu lat dywidendę wypłaci Jastrzębska Spółka Węglowa (1,71 zł za akcję), która zapewne chce zademonstrować rynkowi, że pomimo sporów w firmie i krążących plotek o nieprawidłowościach pozostaje firmą dochodową.
Czytaj także: Te spółki planują wypłacić dywidendę w 2019. Zobacz ile
Czytaj także: Te spółki to najbardziej rentowne biznesy na giełdzie
Niewątpliwie, państwowe koncerny muszą szukać sposobów poprawy rynkowego wizerunku. – Obserwując w ostatnich latach notowania firm z GPW z udziałem Skarbu Państwa, można stwierdzić, że wiele z tych spółek nie cieszy się wystarczająco dużym zainteresowaniem inwestorów, czego konsekwencją jest słabe zachowanie notowań wielu z nich, w tym słabe zachowanie indeksu WIG20, szczególnie na tle najważniejszych światowych indeksów giełdowych – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. – Zaufanie do wielu z tych podmiotów w ostatnich latach zostało nadszarpnięte m.in. w związku z różnego rodzaju decyzjami politycznymi. Miały one też wpływ na postrzeganie rynku jako całości – kwituje.
Niektóre firmy odpuściły jednak temat. Z wypłaty dywidend zrezygnowało siedem dużych firm z WIG20, w tym cztery państwowe: Alior Bank, KGHM, PGE i Tauron. W przypadku KGHM było to dla analityków i komentatorów niemałe zaskoczenie. Z kolei spółki energetyczne zostały na tyle zaangażowane w realizację rządowych koncepcji inwestycyjnych, że na dywidendy w oczywisty sposób już im nie wystarczyło.