List zawiera opinię w zakresie konsekwencji ekonomiczno-społecznych przedstawionej w maju opinii rzecznika TSUE w sprawie hipotek walutowych. Dokument został podpisany przez prof. Leszka Pawłowicza, prof. Uniwersytetu Gdańskiego i wiceprezesa Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.

Rzecznik, powołując się na dyrektywę 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, stwierdził, że sąd nie ma prawa zmienić zapisu umowy, który uzna za nieuczciwy, więc powinien on zostać z umowy wykreślony, ale luki po nim sąd nie ma prawa uzupełnić. Oznacza to, że gdy klauzula indeksacyjna stanowi nieuczciwy warunek umowny, skutkuje to przekształceniem umowy z indeksowanej do franka szwajcarskiego ze stopą procentową właściwą dla tej waluty w umowę indeksowaną do złotych polskich, lecz nadal podlegającą niższej stopie odpowiedniej dla franka szwajcarskiego.

Czytaj także: Cała gospodarka odczuje frankowy koszt

Zdaniem autorów listu przyjęcie zasady, że sąd nie może uzupełnić luki powstałej w umowie po wykreśleniu nieuczciwego zapisu, w praktyce może uniemożliwić ukształtowanie sprawiedliwych i zrównoważonych stosunków pomiędzy stronami umowy, a byłoby to wbrew interesowi publicznemu. Podkreślają, że istotą stopy procentowej jest jej nierozerwalne powiązanie z walutą i choć „formalnie nie jest zakazane udzielanie kredytów np. w euro po cenie kredytu w złotych, podobnie nie jest zakazane sprzedawanie złota po cenie srebra, ale byłby to przejaw skrajnej ignorancji ekonomicznej" – czytamy.

Zdaniem autorów orzeczenia sądów oparte na opinii rzecznika TSUE byłyby sprzeczne z europejskim rozporządzeniem BMR dotyczącym wskaźników referencyjnych. Argumentują, że cena kredytów opartych na zmiennej stopie procentowej, a takich dotyczy ewentualny werdykt TSUE, bazuje na stopach referencyjnych, których reforma jest właśnie wdrażana w UE. Ich zdaniem stworzony zostałby niebezpieczny ekonomicznie precedens, który mógłby zagrozić stabilności systemu finansowego i doprowadzić do kryzysu bankowego w Polsce na skutek utraty adekwatności kapitałowej kilku największych banków. Zdaniem autorów stopy procentowe nie powinny być używane jako forma karania banków za stosowanie klauzul abuzywnych, zwłaszcza że spowodowałoby to de facto ukaranie także deponentów, wierzycieli i podatników.