Od kilku miesięcy trwa gorąca dyskusja na temat nowej ustawy o biegłych rewidentach. Mniejsze firmy doradcze obawiają się, że zapisy w nowej ustawie nie będą na tyle jasne, aby wyeliminować patologie, które ich zdaniem są na rynku. Liczą na wprowadzenie zakazu świadczenia jednocześnie usług doradczych i audytorskich dla tych samych firm. Nie można być sędzią we własnej sprawie – przypominają.

Przedstawiciele 25 polskich firm doradczych i kancelarii wystosowali oficjalny list do sejmowej komisji zajmującej się projektem ustawy. Mają jeden warunek: wprowadzenie pełnego zakazu świadczenia przez firmy audytorskie usług doradczych na rzecz badanych podmiotów. – Tak sformułowany zakaz pozwoli na wyeliminowanie potencjalnego konfliktu interesów pomiędzy podmiotami z sieci audytorskiej, które świadczą równocześnie usługi doradcze i usługi badania sprawozdań finansowych na rzecz tego samego podmiotu – uzasadniają.

Jak podkreślają, audytor to zawód zaufania publicznego, a inwestorzy podejmują decyzje na podstawie jego raportów. W związku z tym musi być w pełni niezależny. – Nie może być tak, że doradzając, jednocześnie ten sam podmiot audytuje wyniki własnego doradztwa – komentuje Michał Gwizda, wspólnik Crido Taxand. I przypomina Facebooka. – Jedna ze znanych firm doradczych z tzw. wielkiej czwórki (Deloitte, EY, KPMG oraz PwC – red.) jednocześnie audytowała i tworzyła strategię podatkową. Za obie usługi pobrała wynagrodzenie w podobnej wysokości, przekraczającej 20 mln dolarów. Takich sytuacji nie powinno być na rynku, a legislator powinien im przeciwdziałać – twierdzi Gwizda. Jak dotąd na polskim rynku brak tego typu przykładów, ale zdaniem Gwizdy lepiej dmuchać na zimne.

Rynek badań sprawozdań finansowych jest zdominowany przez tzw. wielką czwórkę.

Choć odsetek obsługiwanych przez nią spółek giełdowych z roku na rok spada (obecnie wynosi około 33 proc.), to widać wyraźną dominację wśród spółek dużych i średnich. Co więcej, wg UOKiK usługi doradcze stanowią około 80 proc. łącznej wartości ich przychodów. Zapis o rozdziale usług doradczych od audytorskich mógłby zmniejszyć koncentrację rynku. – Jesteśmy za stworzeniem warunków równej konkurencji. Nie da się ukryć, że badając księgi, audytor posiada olbrzymią wiedzę i przewagę. W naszej ocenie taka sytuacja stawia te firmy w sytuacji uprzywilejowanej. Ich siła i potęga są widoczne zwłaszcza w Polsce, gdzie zdominowały rynek doradczy, który może, dzięki tym przepisom, zyskać szansę na równą konkurencję – podsumowuje Gwizda.