W ubiegłym tygodniu złoty uległ lekkiemu umocnieniu względem głównych walut, w tym euro i dolara.
- Złoty był postrzegany lepiej przez inwestorów ze względu na możliwość odsunięcia w czasie podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych – tłumaczy Daniel Kostecki.
Jak zaznacza, podwyższenie stóp procentowych przez FED spowoduje silny przepływ kapitału do USA oraz osłabienie złotego. Wszystko wskazuje jednak na to, że w najbliższym czasie taki scenariusz nam nie grozi.
- FED zadeklarował, że połączy swoje decyzje co do przyszłych podwyżek z cenami ropy naftowej – mówi. - Dopóki ceny energii nie wzrosną, to siłą rzeczy nie odbije inflacja i nie będzie podwyżek.
Dobre perspektywy dla złotego
Czego możemy spodziewać się na rynku walutowym w najbliższych tygodniach? - W związku z tym, że mamy teraz bardziej przychylne spojrzenia agencji ratingowych, może się to przekładać na lepsze spojrzenie ze strony inwestorów zagranicznych – odpowiada Kostecki.