Pracowity geniusz

Zmarł 6 lipca mając 91 lat. W przypadku tak świetnych artystów jak Ennio Morricone – śmierć zawsze przychodzi za wcześnie.

Publikacja: 07.08.2020 15:19

Pracowity geniusz

Foto: wikimedia Commons, Creative Commons Attribution 2.0 Generic license, fot. Gonzalo Tello

Niezwykłość jego talentu polegała między innymi na tym, że doceniany był nie tylko przez profesjonalistów i muzycznych koneserów, ale i przeciętnych słuchaczy.

Morricone uważał, że jego twórczość kompozytorska przez całe życie zawodowe biegła  dwutorowo – pisał muzykę filmową, ale i taką, która istniała bez żadnego kontekstu. Ta druga – była dla niego absolutna, czyli od początku do końca własna.

Muzykę komponowaną do filmów nazywał użytkową, podporządkowaną cudzej koncepcji.

Nie z każdym chciał współpracować, bo potrzebował obszernego marginesu wolności na realizację własnej wizji.

- Kilku zwolniło mnie, ale częściej ja rezygnowałem  – przyznawał. – Relacja z reżyserem musi opierać się na przyjaźni i zaufaniu.

Morricone skomponował muzykę więcej niż do 500 filmów, a ponad 40 z nich zostało uhonorowanych najważniejszymi nagrodami związanymi z muzyką filmową. Z deszczu nagród spływającego regularnie na tego artystę wspomnieć należy jeszcze honorowego Oscara, którego wręczono mu w 2007 roku za całokształt twórczości. 

- W muzyce ważne są odgłosy pochodzące z rzeczywistości, zwłaszcza zwierząt – tłumaczył swoje kompozycyjne zamysły wspominając film „Dobry, zły i brzydki” Sergio Leone, którego muzycznym motywem był odgłos kojota.

Swój pierwszy zapis nutowy włoski kompozytor stworzył po raz pierwszy jako kilkulatek na wakacjach w Riccione.

- Był szalenie nędzny, składał się z dwóch części – wspominał samokrytycznie.

Zaczął się uczyć w konserwatorium gry na trąbce, bo na tym instrumencie grał tez jego ojciec. W czasie okupacji grał w luksusowej restauracji, do której przychodzili Niemcy. Wynagrodzeniem było jedzenie i papierosy.

Morricone miał w swej karierze i polski epizod - 30 sierpnia 2009 roku wystąpił na Festiwalu Solidarności w Stoczni Gdańskiej.

Film zrealizowany w 2005 roku przez syna artysty -  Giovanniego „Ku pamięci Ennio Morricone”  - dostępny jest na kanale ARTE do 4 października. Można w nim usłyszeć kompozytora interpretującego swoje utwory i opowiadającego o nich, a także o swojej drodze zawodowej i zobaczyć go w roli dyrygenta chóru i orkiestry Bawarskiego Radia w Monachium.

Niezwykłość jego talentu polegała między innymi na tym, że doceniany był nie tylko przez profesjonalistów i muzycznych koneserów, ale i przeciętnych słuchaczy.

Morricone uważał, że jego twórczość kompozytorska przez całe życie zawodowe biegła  dwutorowo – pisał muzykę filmową, ale i taką, która istniała bez żadnego kontekstu. Ta druga – była dla niego absolutna, czyli od początku do końca własna.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
„Back To Black” wybiela mrok życia Amy Winehouse
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Film
Rosja prześladuje jak za Stalina, a Moskwa płonie w „Mistrzu i Małgorzacie”
Film
17. Mastercard OFF CAMERA: Nominacje – Najlepsza Aktorka, Aktor i Mastercard Rising Star
Film
Zbrojmistrzyni w filmie "Rust" skazana na 18 miesięcy więzienia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Film
„Perfect Days” i "Anselm" w kinach. Wim Wenders uczy nas spokoju