Reklama
Rozwiń

Surdykowski: Odejdźcie!

Politycy spętani przez swój wtórny analfabetyzm potrafią tylko kłócić się przed kamerami albo kontemplować sondaże ze słupkami poparcia. Można się dziwić, że osiągnęli aż tak wiele.

Aktualizacja: 21.10.2019 20:03 Publikacja: 21.10.2019 19:15

Jerzy Surdykowski

Jerzy Surdykowski

Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik

Gdyby politycy przed wyborami przeczytali wrześniowy raport CBOS, to pojechaliby na zaległe urlopy, zamiast objeżdżać Polskę powiatową, poklepywać wyborców i martwić się, czy telewizja nie pokaże zbyt wiele ulicznej pustki nieodmiennie towarzyszącej ich nudnej liturgii. Już sporo wcześniej wszystko było jasne: społeczny optymizm i ufne spojrzenie w przyszłość przekroczyły krótkotrwałe rekordy osiągnięte tuż po upadku komunizmu w historycznych latach 1989/1990. Zalew bezrobocia i sejmowych kłótni szybko zniszczył tamtą falę nadziei, dotyczyła ona zresztą tylko ogólnej, zwłaszcza politycznej, sytuacji kraju; potem – mimo sukcesów transformacji – przyszedł długi regres i dominacja pesymizmu. Obecny optymizm Polaków jest trwalszy i mocniej osadzony w realiach, zwłaszcza gospodarczych, i nie jest zasługą tylko obecnej władzy – pozytywna ocena pomyślności kraju i własnego dobrobytu idzie w górę już od czasów „ciepłej wody", a 500+ i inne prezenty pozwoliły jej rakietowo wystrzelić, zwłaszcza jeśli chodzi o ocenę własnego i rodzinnego dobrostanu. Wiadomo, kogo naród wybierze, patrząc tak entuzjastycznie w przyszłość.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw ma sens
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Populizm zabija strefę Schengen
felietony
Szantażowanie Hołowni, czyli szlachta składa protesty wyborcze