Polskie ramowe plany nauczania wyraźnie różnią się od innych państw europejskich. Opisują bowiem nie minimalny wymiar godzin, lecz de facto wymiar maksymalny i ograniczone możliwości jego zwiększenia przez organ prowadzący szkołę na jego własny koszt. Tym samym w ramowe plany nauczania wpisane są mechanizmy chroniące uczniów przed przeciążeniem zajęciami szkolnymi. Dotyczą one jednak wyłącznie szkół publicznych - niepubliczne placówki mogą zwiększać obciążenie swoich uczniów.
Drugim istotnym aspektem dotyczącym przeciążenia uczniów ostatnich klas szkół podstawowych jest czas spędzany na nauce łącznie w szkole, poza nią i w domu. Wskaźnik udało się skonstruować autorom badania PISA, dzięki wypełnianym przez uczniów kwestionariuszom, co może jednak odzwierciedlać subiektywne przeświadczenia. Dane z 2015 r. przynoszą bowiem obraz zaskakujący w porównaniu z liczbą godzin lekcyjnych. Uczniów podzielono na trzy kategorie: deklarujących, że uczą się (w szkole i w domu) do 40 godzin tygodniowo, poświęcających na naukę między 40 a 60 godzin tygodniowo i uczących się powyżej 60 godzin tygodniowo. Średni rozkład procentowy tych trzech grup 15-latków w państwach OECD kształtuje się odpowiednio - 48,1%, 38,6% i 13,3%. Polskie wyniki wynoszą zaś: 38,6%, 46,9% i 14,5%. Oznacza to, że o ile polscy uczniowie mało czasu spędzają w szkole, to stosunkowo dużo uczą się poza nią.
Należy jednak zwrócić uwagę, że w 2012 r. deklarowana przez polskich uczniów w kwestionariuszu PISA liczba godzin spędzonych na odrabianiu lekcji sięgnęła 6,6 godzin. Jest to więcej niż średnia dla państw OECD (niecałe 5 godzin), ale wydaje się nieprawdopodobne, by trzy lata później odsetek uczniów uczących się powyżej 40 i 60 godzin był tak wysoki wyłącznie z tego powodu. Należy zwrócić tu uwagę na zajęcia pozalekcyjne (głównie językowe) i samodzielną pracę z podręcznikiem.
Autorzy opracowania „Szkolne pytania. Wyniki badań nad efektywnością nauczania w klasach IV-VI" doszli do wniosku, że największy odsetek uczniów (ponad 40%) z tego przedziału wiekowego deklarował w 2015 r. poświęcanie po pół godziny dziennie na odrabianie prac domowych z języka polskiego i matematyki. Dane pochodzące z badania TIMMS 2011 wskazują, że największe osiągnięcia z matematyki odnotowują uczniowie, którzy odrabiali lekcje z tego przedmiotu dłużej niż 45 minut dziennie, ale mniej niż 3 godziny. Zaangażowanie czasowe polskich uczniów w prace domowe nie wydaje się więc przesadne - podkreślił Maciej Kopeć.
Podsumowując, stwierdził, że obciążenie polskich uczniów lekcjami szkolnymi jest na tle innych państw członkowskich OECD niewielkie, mimo że stosunkowo dużo czasu spędzają na nauce poza szkołą. Należy jednak pamiętać, że struktura kwestionariuszy PISA z 2015 r. nie pozwala ocenić, czy składa się nań przede wszystkim odrabianie lekcji, nauka z podręcznika czy zajęcia pozalekcyjne. Najprawdopodobniej niska liczba godzin, przygotowanie nauczycieli i skala oferty przedmiotów fakultatywnych skutkują samodzielnym przyswajaniem przez uczniów części materiału w domu i uczestnictwem w zajęciach dodatkowych.