W 1987 r. Jan Paweł II mówił na Westerplatte, że heroiczna walka młodych polskich żołnierzy powinna być wzorem i wyzwaniem dla kolejnych pokoleń. Papież wskazywał, że każdy ma w życiu jakąś misję, jakieś zadanie, które musi podjąć, przed którym nie może „zdezerterować”. Jakie jest pana Westerplatte?
Ja na szczęście nie doświadczyłem wojny. Jednak wciąż bardzo dobrze pamiętam zagrożenie związane z zimną wojną. Wychowałem się w kraju podzielonym, w podzielonej Europie. Jako urzędnik w Federalnym Urzędzie Kanclerza oraz jako dyplomata po 1989 r. miałem możliwość współuczestniczyć w procesie zjednoczenia Niemiec i Europy. Nawet jeśli dołożyłem tylko swoją małą cegiełkę, określiłbym to jako moją misję: zachowanie jedności i pokoju w Europie. Stosunki między Niemcami i Polską są tego symbolem.