Premier Pakistanu o premierze Indii: Rasista

- Niestety Indiami rządzi dzisiaj rasista, hinduski supremacjonista - mówił w Nowym Jorku premier Pakistanu Imran Khan.

Aktualizacja: 25.09.2019 06:40 Publikacja: 25.09.2019 05:12

Premier Pakistanu o premierze Indii: Rasista

Foto: AFP

Rząd Narendry Modiego przed kilkoma tygodniami odebrał autonomię Kaszmirowi - jedynemu stanowi w Indiach, który jest w większości zamieszkiwany przez muzułmanów. Kaszmir jest również przedmiotem sporu terytorialnego między Indiami a Pakistanem, który był w przeszłości powodem wybuchu dwóch z trzech wojen między tymi krajami. Zarówno Indie, jak i Pakistan, dysponują bronią atomową.

Po odebraniu Kaszmirowi autonomii przez Indie 5 sierpnia, władze Indii wprowadziły godzinę policyjną w tym stanie. Krytycy decyzji o zmianie statusu Kaszmiru uważają, że celem działań Indii jest zmiana struktury społecznej w Kaszmirze - wcześniej tylko mieszkańcy Kaszmiru mogli studiować w nim i podejmować pracę, co stanowiło gwarancję utrzymania proporcji między wyznawcami hinduizmu i muzułmanami.

- Przez 50 dni Kaszmir jest zamknięty przez 900 tys. żołnierzy - powiedział Khan, który zarzuca władzom Indii przeprowadzanie masowych aresztowań, doprowadzenie do paraliżu służby zdrowia w Kaszmirze i całkowite odcięcie świata od informacji na temat sytuacji w tym stanie.

- Osiem milionów osób w otwartym areszcie to coś bezprecedensowego w tych czasach - mówił premier Pakistanu. - Największą obawę budzi to, co się stanie, gdy godzina policyjna zostanie zniesiona? Obawiamy się, że - w związku z obecnością tam 900 tys. żołnierzy, dojdzie do masakry - dodał Khan.

Khan, podobnie jak Modi, podczas wizyty w USA, gdzie obaj biorą udział w posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ, spotkali się z prezydentem Donaldem Trumpem. Trump po spotkaniach mówił, że byłoby dobrze, gdyby obaj przywódcy zdołali w bezpośredniej rozmowie rozwiązać kryzys związany z sytuacją w Kaszmirze.

Khan wykluczył jednak możliwość rozmów z Modim, którego nazwał "rasistą". - Oni nie uważają muzułmanów za obywateli równych innym - stwierdził premier Pakistanu.

Nonsensem nazwał Khan zarzuty dowódcy indyjskiej armii, gen. Bipina Rawata, który stwierdził, że Pakistan reaktywował obozy bojowników w kontrolowanej przez siebie części Kaszmiru. Według gen. Rawata 500 bojowników z Pakistanu czeka na możliwość przedostania się do Indii.

- Jaką korzyść mogłoby przynieść Pakistanowi wysłanie terrorystów do Kaszmiru, skoro stacjonuje tam 900 tys. funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa? - pytał Khan.

Rząd Narendry Modiego przed kilkoma tygodniami odebrał autonomię Kaszmirowi - jedynemu stanowi w Indiach, który jest w większości zamieszkiwany przez muzułmanów. Kaszmir jest również przedmiotem sporu terytorialnego między Indiami a Pakistanem, który był w przeszłości powodem wybuchu dwóch z trzech wojen między tymi krajami. Zarówno Indie, jak i Pakistan, dysponują bronią atomową.

Po odebraniu Kaszmirowi autonomii przez Indie 5 sierpnia, władze Indii wprowadziły godzinę policyjną w tym stanie. Krytycy decyzji o zmianie statusu Kaszmiru uważają, że celem działań Indii jest zmiana struktury społecznej w Kaszmirze - wcześniej tylko mieszkańcy Kaszmiru mogli studiować w nim i podejmować pracę, co stanowiło gwarancję utrzymania proporcji między wyznawcami hinduizmu i muzułmanami.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?