W sondażu, w którym wyborców spytano na kogo zagłosują w wyborach do PE, które w Wielkiej Brytanii odbędą się 23 maja, prowadzi Brexit Party Nigela Farage'a z poparciem 34 proc. (wzrost o 4 punkty procentowe w stosunku do poprzedniego sondażu), przed Partią Pracy (16 proc., w dół o pięć punktów procentowych), a także Liberalnymi Demokratami (15 proc.) i Zielonymi (11 proc.).
Reuters zauważa, że wyniki sondażu zwiększą presję na Theresę May, by ta wskazała konkretną datę odejścia ze stanowiska premiera i szefowej Partii Konserwatywnej.
Farage sukcesy swojej nowo założonej partii (w przeszłości był liderem Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa) tłumaczy tym, że "Brytyjczycy chcą żyć w demokratycznym kraju", a tymczasem "zostali zdradzeni przez konserwatystów i labourzystów", którzy nie są w stanie przeprowadzić brexitu.
Data brexitu, do którego miało dojść 29 marca, została przełożona (dwukrotnie, ostatecznie na 31 października), w związku z brakiem większości w Izbie Gmin dla umowy brexitowej wynegocjowanej przez Theresę May. May prowadzi obecnie negocjacje z Partią Pracy ws. poparcia dla swojej umowy.
Jednak niektórzy zwolennicy brexitu obawiają się, że opóźnianie brexitu ostatecznie doprowadzi do pozostania Wielkiej Brytanii w UE. Minister ds. brexitu Steven Barclay na łamach "The Sun" napisał w niedzielę, że rząd powinien zacząć przygotowywać się do brexitu bez umowy, gdyż inaczej kraj może pozostać w UE.