Marek Trela przepracował blisko 40 lat w stadninie w Janowie Podlaskim. Ostatnio ukazała się książka "Moje konie, moje życie", rozmowa Ewy Bagłaj z Markiem Trelą.
W programie Trela tłumaczył, na czym polega wyjątkowość koni arabskich. - Wytworzyły w sobie ogromną odporność na niewygody i jednocześnie zdolność do długotrwałego wysiłku. Wszystkie te cechy dawały wspaniałego konia bojowego – mówił. - Po trafieniu na ziemie dawnej Rzeczpospolitej i po połączeniu z końmi miejscowymi, dały wspaniałe efekty hodowlane, konie jeszcze lepsze niż oryginały. W ten sposób powstała najsłynniejsza rasa konia husarskiego – wytłumaczył.
Trela stwierdził, że Janów jest dowodem na to, że stadnina powinna być państwowa. - Oczywiście państwo musi być zdeterminowane, żeby taką stadninę chcieć utrzymywać. Dawniej była to strategiczna dziedzina i państwo zawsze o to dbało. Większość krajów europejskich miało stadniny narodowe. W niewielu one jednak zostały. Janów i polskie stadniny są jednymi z ostatnich w Europie – mówił.
Przychody z aukcji koni Pride of Poland w 2015 r. to 4 mln euro. W tym roku 1,7 mln euro. Zarobek stadninie daje hodowla krów. - Krowy dają doskonałą płynność finansową firmie, ponieważ mleko się sprzedaje regularnie. To pozwala spokojnie gospodarować całym przedsiębiorstwem. Stadnina dałaby sobie radę bez krów, ale one dają pewność i lepsze wykorzystanie zasobów – tłumaczył były prezes stadniny.