Odwaga i nauka przez całe życie

Młodzi, choć lepiej poruszają się w świecie IT, niekiedy przegrywają z pracownikami starszymi i bardziej doświadczonymi.

Publikacja: 15.11.2017 20:00

Odwaga i nauka przez całe życie

Foto: PhotoXpress

Blok tematyczny poświęcony przyszłości pracy dość prowokacyjnie został na kongresie OEES nazwany „Jobless growth – czy jesteśmy gotowi?". Ale to przyszłe „powszechne bezrobocie" potraktowano jak synonim zmieniającego się świata: współpracy, a może zastępowalności pracy człowieka przez robotyzację, powszechne pragnienie młodych dostosowania sposobu pracy do rytmu innych aktywności życiowych, zmieniających się zasad prawnych oraz potrzebnych umiejętności.

Podczas debaty „Brak pracy czy brak umiejętności?" Tomasz Misiak, prezydent rady nadzorczej Work Service, przekonywał młodych słuchaczy, że najważniejsze, by nie zabrakło im odwagi i by nie poddawali się szablonowemu i rutynowemu sposobowi traktowania pracy. Z kolei Dobromir Ciaś, dyrektor zarządzający w EDGE NPD, dzielił się spostrzeżeniami wynikającymi z biznesowej praktyki: – Jedynie 15 proc. pracowników stara się nadążyć za zmianami, poznać nowości. Uczą się. Pozostali uważają, że czas nauki mają już za sobą. Są dość bierni i raczej roszczeniowi. Zwykle okazuje się po trzech, czterech latach, że coraz trudniej pracuje im się w firmie, i odchodzą lub są zwalniani – powiedział. Przyznał, że wśród ciekawych świata i swojej profesji nie ma grup wiekowych, które przeważają nad innymi. Jego zdaniem dla firmy bardziej przydatny jest pracownik, który ma doświadczenie zawodowe, a nieco mniej radzi sobie w świecie IT i nowoczesnych technologii, od młodego, który wymaga przeszkolenia.

Anna Kacprzyk, menedżer do spraw innowacji i public affairs w Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych Infarma, zwróciła uwagę, że innowacyjna farmacja rozwija się w krajach o dużym potencjale intelektualnym: – Innowacyjna farmakologia może wspomóc życie w zdrowiu, a tym samym w wydłużeniu aktywności zawodowej społeczeństw, ale też jako dział gospodarki przyciąga ludzi z wykształceniem, umiejętnością pracy zespołowej oraz projektowej – mówiła.

Tomasz Misiak pół żartem, pół serio pytał słuchaczy: – A może jeśli zastąpi nas w sporej części sztuczna inteligencja, nie warto inwestować w naukę? Może zniknie wyścig szczurów? Pewnie nie, a wszystkim, którzy zastanawiają się, czego może im zabraknąć, odpowiadam: nie może wam zabraknąć odwagi – powiedział, dodając, że należy uczyć się przez całe życie, bo nie wiadomo, jak będzie wyglądał rynek pracy za kilka lat. – Powinniśmy myśleć o pracy jako wartości, o tym, by praca nas cieszyła – zachęcał Misiak. – Niekiedy do takiego spojrzenia brakuje nam odwagi – dodał.

Słuchaczy interesowało m.in., czy w świecie zmieniających się technologii na rynku pracy liczą się już tylko umiejętności twarde, czy również ważne są miękkie. Jak będzie w przyszłości wyglądał rynek specjalistów, średniego poziomu menedżerów?

Usłyszeli, że choć częściej pracodawcy szukają osób o umysłach analitycznych, z wykształceniem technicznym, to oczywiście umiejętności miękkie, np. umiejętność pracy w zespole, są przydatne.

Blok tematyczny poświęcony przyszłości pracy dość prowokacyjnie został na kongresie OEES nazwany „Jobless growth – czy jesteśmy gotowi?". Ale to przyszłe „powszechne bezrobocie" potraktowano jak synonim zmieniającego się świata: współpracy, a może zastępowalności pracy człowieka przez robotyzację, powszechne pragnienie młodych dostosowania sposobu pracy do rytmu innych aktywności życiowych, zmieniających się zasad prawnych oraz potrzebnych umiejętności.

Podczas debaty „Brak pracy czy brak umiejętności?" Tomasz Misiak, prezydent rady nadzorczej Work Service, przekonywał młodych słuchaczy, że najważniejsze, by nie zabrakło im odwagi i by nie poddawali się szablonowemu i rutynowemu sposobowi traktowania pracy. Z kolei Dobromir Ciaś, dyrektor zarządzający w EDGE NPD, dzielił się spostrzeżeniami wynikającymi z biznesowej praktyki: – Jedynie 15 proc. pracowników stara się nadążyć za zmianami, poznać nowości. Uczą się. Pozostali uważają, że czas nauki mają już za sobą. Są dość bierni i raczej roszczeniowi. Zwykle okazuje się po trzech, czterech latach, że coraz trudniej pracuje im się w firmie, i odchodzą lub są zwalniani – powiedział. Przyznał, że wśród ciekawych świata i swojej profesji nie ma grup wiekowych, które przeważają nad innymi. Jego zdaniem dla firmy bardziej przydatny jest pracownik, który ma doświadczenie zawodowe, a nieco mniej radzi sobie w świecie IT i nowoczesnych technologii, od młodego, który wymaga przeszkolenia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika