Przedstawiciele rządu chwalą się przed wyborami sukcesami gospodarczymi, podkreślając wysokie tempo wzrostu PKB, historycznie niski poziom bezrobocia i rosnącą zamożność. Jednak w opinii organizacji przedsiębiorców i dziennikarzy „Rzeczpospolitej" polityka gospodarcza ostatnich czterech lat nie zasługuje na świadectwo z czerwonym paskiem. O jej ocenę w szkolnej skali 1–6 poprosiliśmy pięć czołowych organizacji biznesowych: Business Centre Club, Konfederację Lewiatan, Polską Radę Biznesu, Pracodawców RP oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Poczynania rządu ocenili też dziennikarze działu ekonomicznego „Rzeczpospolitej". I tak: średnia z ocen przedsiębiorców to czwórka minus, dziennikarze zaś wystawili rządowi trójkę.

Nasi koledzy byli w swoich ocenach zdecydowanie bardziej surowi niż przedstawiciele biznesu, choć także ci drudzy wyliczają sporo gospodarczych minusów rządu. W tym tych, które utrudniają polskim firmom i gospodarce wykorzystanie dobrej koniunktury na świecie. Do najbardziej uciążliwych zaliczono „legislacyjną gorączkę", czyli wprowadzanie zbyt dużej liczby nierzadko słabo dopracowanych i represyjnych regulacji. Obniżało to stabilność otoczenia gospodarczego i zwiększało niepewność, uderzając w inwestycje, szczególnie te prywatne, których słabość przedsiębiorcy wskazują jako jedną z istotnych porażek rządu.

Jednocześnie biznes docenia osiągnięcia rządzących, w tym spektakularne uszczelnienie systemu podatkowego (na czele z VAT), konstytucję biznesu, obniżkę CIT dla małych przedsiębiorców oraz atrakcyjną ulgę na badania i rozwój wraz z tzw. innovation box. Podsumowując ostatnie lata, przedsiębiorcy nie kryją niepokoju o przyszłość gospodarki, w tym o skutki kosztownych obietnic wyborczych.