Eksperci podczas dyskusji skupili się przede wszystkim na kwestii jakości materiałów budowlanych w naszym kraju. Wzmożone kontrole głównego inspektora nadzoru budowlanego wykazały w tej kwestii wiele nieprawidłowości. W 2018 r. w co trzecim produkcie przeznaczonym dla branży budowlanej opisane parametry podane przez producenta nie były zgodne z rzeczywistością.
Jest coraz lepiej
– Jeszcze w 2014 r. nieprawidłowości dotyczyły ponad 45 proc. wyrobów. Obecnie dotyczą już tylko 33 proc. – stwierdził inspektor Krzysztof Piątek, zastępca głównego inspektora nadzoru budowlanego ds. kontroli i wyrobów budowlanych. – Sytuacja jest poważna, choć lepsza niż kilka lat temu, gdy zaczynaliśmy nadzór – relacjonował Krzysztof Piątek. Badania pobranych próbek materiałowych prowadzone są w zaawansowanych technologicznie laboratoriach. Najwyższa przewidziana prawem kara finansowa wymierzana przez inspektorat wynosi 100 000 zł.
– Obywatele coraz częściej narzekają na jakość zastosowanych materiałów budowlanych. Trafiają do nas sprawy dotyczące odpadających tynków, przeciekających dachów, pękających płytek. Najwięcej spraw budowlanych wymagających zbadania dotyczy drzwi i okien – mówiła podczas debaty Małgorzata Rothert, miejski rzecznik konsumentów. – Coraz powszechniejszym problemem klientów kupujących nieruchomości stały się w ostatnich latach rozbieżności między wizualizacją pokazywaną przed zakupem a rzeczywistym wyglądem po wybudowaniu domu lub mieszkania. Zdarza się, że inwestor zmienia w trakcie budowy materiały. Efekt jest inny niż reklamowany projekt – wyjaśniała Rothert. Miejski rzecznik konsumentów zwrócił przy tej okazji uwagę, że choć w Warszawie, tak jak we wszystkich dużych polskich miastach, systematycznie przybywa skarg na wady budowlane, w wielu przypadkach trudno rozstrzygnąć, kto zawinił: producent materiałów czy wykonawca na budowie.
Eksperci biorący udział w debacie „Rzeczpospolitej" zgodzili się, że wykonawstwo w Polsce stoi na nierównym poziomie. W branży budownictwa i remontów obok solidnych firm istnieją firmy nierzetelne. Na rynku zaczyna brakować pracowników, pojawia się wiele przedsiębiorstw z niedostatecznie wykwalifikowaną kadrą. Niejednokrotnie z powodu czynnika ludzkiego dochodzi do sytuacji, gdy dobrze wyprodukowane drzwi lub okna nie trzymają standardowych parametrów, ponieważ zostały źle zamontowane.
– Pewna część problemów w budownictwie leży w złym wykonawstwie – przyznał Jeremi Mordasewicz, prezes zarządu Związku Pracodawców – Producentów Materiałów dla Budownictwa. Wtórował mu Marek Poddany, wiceprezes zarządu Polskiego Związku Firm Deweloperskich: – Wykonawstwo zawodzi najczęściej. Jestem w stanie zaryzykować tezę, że w 3/4 przypadków – mówił. – Uważam, że akurat problem jakości materiałów na tle innych problemów branży budownictwa nie jest dziś najważniejszy. To nie jest pierwszorzędny problem, mamy obecnie w budownictwie większe bolączki – podkreślił Marek Poddany.