Kontrowersyjny pomysł: Rząd chce blokować przejęcia polskich firm

Trwają prace nad regulacjami, które mają zapobiec taniemu przejmowaniu polskich aktywów przez zagraniczne podmioty. Pomysł budzi kontrowersje.

Publikacja: 21.04.2020 21:00

Kontrowersyjny pomysł: Rząd chce blokować przejęcia polskich firm

Foto: Bloomberg

Wtorkowa sesja pogłębiła trwającą od kilku tygodni wyprzedaż na warszawskiej giełdzie. Wiele przedsiębiorstw w tym okresie potaniało o kilkadziesiąt procent.

– Nie chcemy, aby firmy z polskim kapitałem były przejmowane w łatwy sposób, a ich wycena na giełdzie jest teraz bardzo niska. Nie chcemy, aby łatwo mogły po nie sięgnąć fundusze zagraniczne – powiedziała podczas wtorkowej konferencji minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Zasygnalizowała, że do piątku ma się pojawić aktualizacja tarczy antykryzysowej, a jednym z jej elementów będzie właśnie ochrona przed przejęciami.

Tego typu rozwiązania funkcjonują już w innych krajach, m.in. w Niemczech. Szczegóły dotyczące polskich rozwiązań na razie nie są znane. Wkrótce powinna się pojawić lista sektorów, w których przejęcie będzie wymagało zgody rządu. Według nieoficjalnych informacji spółki mogą dostać też możliwość długotrwałego zawieszania notowań lub wręcz zejścia z giełdy.

Czytaj także: Koronawirus całkowicie sparaliżował blisko jedną trzecią firm

Jaka rola państwa

Mirosław Kachniewski, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych, podkreśla, że spadek wycen spowodowany koronawirusem może wywołać nie tylko wysyp delistingów (wycofywania z giełdy – red.), gdy minimalna cena w wezwaniach będzie najniższa, lecz także daleko idące zmiany właścicielskie w spółkach niegiełdowych.

– Ochrona wartościowych polskich spółek przed przejęciem po zbyt niskich cenach nie powinna jednak polegać na prawnych ograniczeniach co do możliwości dokonywania transakcji, ale raczej na konkurowaniu na zasadach rynkowych o te aktywa, także ze strony państwa – mówi Kachniewski. Dodaje, że należy sobie zdawać sprawę, że pełnienie przez państwo funkcji „bankiera inwestycyjnego ostatniej instancji" może kreować wiele ryzyk, w tym dalszą nacjonalizację gospodarki. Dlatego ewentualne przejęcia powinny mieć zapewnioną ochronę przed upolitycznieniem.

– Inspiracją do rozwiązań w tym zakresie może być dyskutowany właśnie na forum Unii Europejskiej projekt funduszu publiczno-prywatnego kreowanego w celu inwestycji w małe i średnie przedsiębiorstwa – podsumowuje szef SEG.

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych ocenia, że pomysł rządu mający zabezpieczyć spółki z określonych sektorów strategicznych przed ich ewentualnym przejęciem przy niskich wycenach jest wart rozważenia, ale wszystko zależy od szczegółów.

– Niezrozumiałe jest dla SII, dlaczego strona rządowa w ostatnich latach, mimo apeli SII i akcjonariuszy mniejszościowych, zupełnie nie przejmowała się problemem skrajnie nisko wycenianych spółek, które stawały się przedmiotem wezwań i przymusowych wykupów z pokrzywdzeniem akcjonariuszy mniejszościowych – mówi Piotr Cieślak, dyrektor zarządzający SII.

Przepisy pod lupą

Eksperci przypominają, że już w 2015 r. uchwalono ustawę o kontroli niektórych inwestycji. – Także ona przewiduje obowiązek zawiadomienia władz o planowanej transakcji, do której ta może wyrazić sprzeciw, co z kolei uruchamia określony w ustawie tryb postępowania – mówi Radosław Kwaśnicki, partner w Kancelarii RKKW, zaznaczając, że wypowiada się we własnym imieniu, w szczególności bez związku z działalnością w komisji ds. reformy nadzoru właścicielskiego w MAP. Przypomina, że jeszcze niedawno UE zgłaszała pewne uwagi do ustawy o kontroli.

– Ale mając na względzie wpływ pandemii na sytuację niektórych, także w pełni prywatnych, spółek i ich właścicieli, a zarazem ich znaczenie dla sytuacji kraju oraz jasne sygnały z Brukseli i niektórych innych stolic europejskich, dziś nadszedł czas na zwiększenie imperium państwa w celu ochrony przed przejęciem, niekiedy za bezcen, aktywów mających znaczenie dla całego społeczeństwa – mówi Kwaśnicki. Dodaje, że cel ten mógłby zostać osiągnięty np. przez rozbudowę mechanizmów ustawy o kontroli.

Wtorkowa sesja pogłębiła trwającą od kilku tygodni wyprzedaż na warszawskiej giełdzie. Wiele przedsiębiorstw w tym okresie potaniało o kilkadziesiąt procent.

– Nie chcemy, aby firmy z polskim kapitałem były przejmowane w łatwy sposób, a ich wycena na giełdzie jest teraz bardzo niska. Nie chcemy, aby łatwo mogły po nie sięgnąć fundusze zagraniczne – powiedziała podczas wtorkowej konferencji minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Zasygnalizowała, że do piątku ma się pojawić aktualizacja tarczy antykryzysowej, a jednym z jej elementów będzie właśnie ochrona przed przejęciami.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
ZUS: 13. emerytury trafiły już do ponad 6 mln osób
Materiał partnera
Silna grupa z dużymi możliwościami
Biznes
Premier Australii o Elonie Musku: Arogancki miliarder, który myśli, że jest ponad prawem
Biznes
Deloitte obserwuje dużą niepewność w branży chemicznej