Reklama

Branża ochroniarska żegna strażników. Ile firm zniknie?

Urzędowo windowane koszty pracy, zamykane przez pandemię centra handlowe i stadiony a do tego perspektywa waloryzacji umów z kontrahentami, którzy sami walczą z covidowym kryzysem to dziś trudne wyzwania dla dostawców usług związanych z bezpieczeństwem.

Aktualizacja: 08.04.2021 14:45 Publikacja: 08.04.2021 14:20

Branża ochroniarska żegna strażników. Ile firm zniknie?

Foto: Adobe Stock

Warta ok. 10 mld zł rocznie i zatrudniająca ćwierć miliona pracowników polska branża ochrony, zwykle wychodziła obronną ręką z najcięższych opałów, dowodząc swej witalności. Dziś wśród przedsiębiorców dominuje niepewność. Sławomir Wagner, znawca branży twierdzi, że sytuacja jest trudna, by nie powiedzieć - krytyczna.

Ubędzie firm, odprawieni zostaną ludzie

- Co dwudziesta polska firma security zniknie z rynku, te które przetrwają a dziś np. pilnują bezpieczeństwa w centrach handlowych pożegnają co trzeciego pracownika – prognozuje Polski Holding Ochrony, stołeczna grupa skupiająca kilkadziesiąt branżowych spółek.

Zdaniem Wagnera, szefa Rady Nadzorczej PHO i współautora najnowszej analizy biznes security znalazł się pod ścianą, bo władza zignorowała ostrzeżenia przedsiębiorców i w środku ostrego kryzysu związanego z Covid-19 zdecydowała się wprowadzić w tym roku wyższe minimalne stawki godzinowe i podwyższoną płacę minimalną. A koszty pracy to kluczowy parametr w outsourcingowym biznesie związanym z bezpieczeństwem.

Nic dziwnego zatem, że oczekiwania w większości z ok. 2,5 tys. spółek security są pesymistyczne. - Przewidujemy utratę kontraktów i spadek rentowności spółek w wyniku braku możliwości wynegocjowania nowych stawek dla pracowników - mówi Wagner.

Pora na dowartościowanie bezpieczeństwa

- To obawy zdecydowanie na wyrost, nie podzielamy katastroficznych prognoz Polskiego Holdingu Ochrony - uspokaja Krzysztof Bartuszek prezes Security Polska, spółki ze ścisłej czołówki sektora ochrony w kraju. Bartuszek przekonuje, że warto na problem rosnących kosztów pracy w branży security popatrzeć z innej perspektywy. – Stawki za nowoczesną, dobrej jakości ochronę powinny iść w górę by odpowiedni poziom życia pracowników przestał być wreszcie wstydliwym problemem – mówi szef krajowego oddziału skandynawskiego, globalnego giganta usług związanych z bezpieczeństwem. – Od dawna jesteśmy zdania, że wszystkie formy zatrudnienia w outsourcingu bezpieczeństwa powinny być ozusowane a wynagrodzenie w branży ochrony ma rosnąć tak by podnosić zaufanie do jakości obsługi prestiżu zawodu i budować wyższe standardy pracy w niedowartościowanych polskich usługach - zaznacza.

Reklama
Reklama

To, dlatego też polski Securitas już dawno wycofał się z oferowania na rynku najzwyklejszej ochrony fizycznej czy najprostszego monitoringu. Prezes Bartuszek: zabiegamy o uczciwe stawki dla naszych pracowników by mogli skoncentrować się na solidnej pracy, poprawianiu jakości rozwiązań i budowaniu zaufania do oferty firmy. Obecnie specjalnością Securitasu stało się wprowadzanie zaawansowanych i zintegrowanych systemów bezpieczeństwa wspartych elektroniką, nowoczesnymi rozwiązaniami obserwacji wizyjnej i kontroli dostępu. – Ściśle współpracujemy z naszymi klientami przy tworzeniu zabezpieczeń dopasowanych do ich potrzeb. A ostatnio także do obecnych szczególnych wyzwań związanych z pandemią Covid – 19 – mówi Bartuszek.

Kłopoty z waloryzacją

- Jeśli tak wygląda rzeczywistość w ocenie szefa Securitasu – to zazdroszczę komfortu w biznesie. Zapewne też łatwiej radzić sobie z obecnym w kryzysem, gdy ma się w portfelu przede wszystkim bogatszych, sieciowych kontrahentów, dla których priorytetem jest utrzymywanie wysokich standardów a większym problemem nie są koszty usług i rosnące wyższe stawki godzinowe – ocenia Tomasz Wojak prezes potężnej korporacji Seris/Konsalnet, zatrudniającej 18,5 tys. pracowników ochrony (ubiegłoroczne przychody 938 mln zł). Francusko- belgijski Seris, przejmując 2 lata temu segment ochrony fizycznej i monitoringu Konsalnetu – firmy z ścisłej czołówki polskiego rynku security - objął lwią część krajowych zleceń na ochronę centrów handlowo - usługowych, banków czy sieci sklepów.

Prezes Wojak podkreśla, że Seris od roku, tak jak cała branża, ponosi konsekwencje obecnego kryzysu: sanitarne restrykcje, czyli zamykanie centrów handlowych oznacza zwykle cięcia w zamówieniach, redukcję miejsc pracy w ochronie i konieczność renegocjacji kontraktów. Klientów, którzy przecież w pandemii też cienko przędą, coraz trudniej przekonać do waloryzacji umów czy urzędowo wprowadzanych nowych stawek godzinowych za pracę w usługach. - Rzeczywiście jest z tym poważny kłopot - mówi szef Serisu.

E-commerce wyznacza trendy w ochronie

- Kolejne lock downy w gospodarce spowodowane pandemią Covid-19, zamykanie z dnia na dzień galerii handlowych ograniczyło zapotrzebowanie na ochronę, a więc nasze przychody ucierpiały – przyznaje prezes Wojak. Aby dopasować liczbę personelu do nowych oszczędnościowych wersji ochrony w ciągu ostatniego roku musieliśmy zwolnić co najmniej 5 proc. pracowników - dodaje Tomasz Wojak.

Nie tylko menedżerowie Serisu dostrzegają widoczne gołym okiem zmiany w otoczeniu ochroniarskiego biznesu: covidowe restrykcje np. zamrażanie stacjonarnego handlu sprzyja gwałtownemu rozwojowi sfery e- commerce. Aktywność handlowców przenosi się szybko do sieci, co oznacza ograniczenie zapotrzebowanie na ochronę fizyczną – przekonuje prezes Wojak. Seris tak jak inne spółki w tej sytuacji w przyspieszonym tempie oferuje i rozwija systemy elektronicznego monitoringu, nowoczesnych zabezpieczeń opartych o złożone rozwiązania kontroli dostępu czy analizy obrazu z kamer telewizyjnych. Kurczenie się liczby miejsc pracy w najprostszej, fizycznej ochronie i wypełnianie miejsca po strażnikach przez wyrafinowany sprzęt to już nieodwracalny, trwały trend.

Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Biznes
Biznes o cyrkularności – co mówią liderzy zmian
Biznes
UE przedłuży życie samochodów spalinowych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama