Do obecnej sytuacji nie można się było przygotować, dlatego z dnia na dzień wiele firm zostało zupełnie odciętych od do klientów. – Zamknięte szkoły i przedszkola to ogromne wyzwanie dla rodziców, którzy teraz pracują zdalnie z domu – mówi Karina Trafna, prezes sieci dwujęzycznych przedszkoli KIDS & Co. – Postanowiliśmy otworzyć online dwujęzyczne domowe przedszkole, a inicjatywę kierujemy nie tylko do rodziców dzieci, które uczęszczają do naszych placówek, ale do wszystkich osób, które chcą urozmaicić dzieciom czas.
Biznes w sieci
Internet w czasie pandemii okazuje się ogromnym dobrodziejstwem i firmy już wcześniej działające online widzą ogromny wzrost zainteresowania klientów. W pierwszych dziesięciu dniach marca e-sklepy na platformie Shoper odnotowały 23 proc. więcej transakcji niż średnio w lutym.
Również nauczyciele, choćby języków obcych, korzystają z takiej możliwości. – Od prawie roku prowadzę lekcje wyłącznie z wykorzystaniem programu Skype. Nie każdemu taki tryb nauki języka odpowiada, choć – przy odpowiedniej motywacji i właściwym nastawieniu ucznia – z wielu powodów sprawdza się on znakomicie – mówi Maciej Krawiec, romanista z Warszawy. – Trudno stwierdzić, czy w ostatnich tygodniach zainteresowanych przybyło, choć część firm oferujących naukę języków – w obliczu braku alternatywy – decyduje się teraz na przeniesienie usług do internetu – dodaje.
Czytaj także: Tarcza antykryzysowa: Szczegóły rządowego programu