O eksportowym sukcesie Niemiec, najpotężniejszej europejskiej gospodarki, nie zadecydowały wielkie koncerny. To firmy średnie i małe w kluczowym stopniu wpływają na wielkość wypracowanej przez eksport części niemieckiego PKB. – Przeszło trzy czwarte niemieckich firm sektora MŚP osiąga znaczną część dochodów w oparciu o sprzedaż za granicą, głównie w Europie, Ameryce Północnej i coraz częściej w Azji – mówi Katarzyna Soszka–Ogrodnik z Polsko–Niemieckiej Izby Przemysłowo–Handlowej.
Te przedsiębiorstwa, często mało znane przeciętnemu konsumentowi, wyrastają w swoich segmentach rynku na globalnych liderów. Są tzw. ukrytymi czempionami, nazwanymi tak przez Hermanna Simona, niemieckiego ekonomistę i konsultanta biznesowego. To zazwyczaj firmy rodzinne działające w rynkowych niszach, które z biegiem czasu rozwinęły lokalny biznes na międzynarodową skalę. W przeciwieństwie do transgranicznych korporacji mają prostszą strukturę, mogą szybciej reagować na rynkowe zmiany i sprawniej dopasowywać się do oczekiwań klientów. Oferują produkty wysokiej jakości, oparte na innowacyjnych rozwiązaniach, wyróżniające się na tle konkurencji. Niemcy mają takich firm sześć razy więcej niż Francja, Włochy i Wielka Brytania razem wzięte.
Rozwój ukrytych czempionów przyspieszyła globalizacja. Wielu z nich w ciągu 20 lat zwiększyło skalę działania 10–krotnie. Dzięki rosnącym inwestycjom w badania i rozwój podniósł się także poziom ich innowacyjności. – Dzisiejsi menedżerowie są zdecydowanie lepiej wykształceni i mają dużo większe międzynarodowe doświadczenie niż ich poprzednicy – mówi Simon.
Najlepsze warunki dla rozwoju ukrytych czempionów oferują kraje niemieckojęzyczne. Decyduje o tym m.in. wysokiej jakości szkolnictwo zawodowe, mentalna gotowość pracowników do pracy w środowisku międzynarodowym oraz wysokiej jakości politechniki i wyższe uczelnie techniczne. Do kluczowych czynników rozwojowych należą niskie podatki od spadków. Takie są w Niemczech, w Austrii natomiast nie ma ich wcale. – W krajach, w których opodatkowanie spadków jest wysokie, małe i średnie przedsiębiorstwa nie rozwijają się, ponieważ utrudniona jest akumulacja kapitału z pokolenia na pokolenie – dodaje Simon.
Ukrytych czempionów można znaleźć nie tylko w Niemczech. We Francji działa firma Petzl, która początkowo zajmowała się produkcją sprzętu dla grotołazów. Dziś jest czołowym innowatorem w takich dziedzinach, jak wspinaczka po skałach, wysokogórska czy eksploracja jaskiń. Firma dostarcza także profesjonalny sprzęt do prac na wysokościach i do operacji ratunkowych prowadzonych w trudnych warunkach. Jest światowym liderem w produkcji uprzęży, zacisków zatrzaskowych do lin, lamp czołowych i podobnych wyrobów.