Czaputowicz o sytuacji na Białorusi: Jest groźba eskalacji

- Możemy już powiedzieć, że przebieg kampanii wyborczej, sam dzień głosowania, a przede wszystkim przebieg wydarzeń ostatniej nocy przeczą tym standardom międzynarodowym. Oceniamy że istnieje groźba eskalacji czemu musimy wszyscy przeciwdziałać - mówił o powyborczej sytuacji na Białorusi szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Aktualizacja: 10.08.2020 13:11 Publikacja: 10.08.2020 12:11

Czaputowicz o sytuacji na Białorusi: Jest groźba eskalacji

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W poniedziałek rano białoruska CKW ogłosiła wstępne wyniki wyborów: Aleksander Łukaszenko miał zdobyć w nich 80,23 proc. głosów, a jego główna rywalka, Swietłana Cichanouska - 9,9 proc. Żaden z pozostałych kandydatów nie przekroczył 2 proc. poparcia. 6,02 proc. głosów miało zostać oddanych przeciwko wszystkim.

W Mińsku, Grodnie i w innych miastach Białorusi doszło do protestów w nocy z niedzieli na poniedziałek po tym jak ogłoszono wyniki badań exit poll po przeprowadzonych 9 sierpnia wyborach prezydenckich. Po ogłoszeniu wyniku tych badań na Białorusi doszło do starć zwolenników opozycji z siłami milicyjnymi i funkcjonariuszami służb bezpieczeństwa. Przeciwko demonstrantom użyto granatów hukowych, armatek wodnych, gazu pieprzowego, a także gumowych kul. Pojawiły się doniesienia, że jeden z uczestników protestu zginął - ale białoruskie MSW zdementowało te doniesienia.

MSW Białorusi poinformowało, że zatrzymano ok. 3 tysięcy uczestników protestów powyborczych.

- Chcielibyśmy dalej budować silne więzi między UE a państwem białoruskim ale w oparciu o poszanowanie wspólnych wartości, a przecież kwestie wyborcze, prawa wyborcze są esencją wartości demokratycznych - mówił w Warszawie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

- Rozmawiałem niedawno z ministrem spraw zagranicznych Białorusi i przekazałem mu, że oczekujemy, iż państwo białoruskie będzie przestrzegało standardów demokratycznych - przypomniał szef polskiej dyplomacji.

- Dziś zaapelowałem do wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej Josepa Borella o zwołanie pilnego posiedzenia ministrów spraw zagranicznych UE (ws. Białorusi) - podkreślił Czaputowicz.

Szef polskiego MSZ ocenił też, że "dalsze zbliżenie Białorusi z UE jest ciągle możliwe". - Musi być jednak oparte na poszanowaniu prawa i wartości demokratycznych - zastrzegł.

Czaputowicz stwierdził, że obecnie "oczekujemy od władz białoruskich zaprzestania represji" i uspokojenia sytuacji. - Chodzi o to, by siła, policja, nie była wykorzystywana przeciw społeczeństwu. Chodzi też o zwolnienie więźniów politycznych czyli powrót do rządów prawa - dodał.

Szef MSZ mówił też, że rozmawiał z polskim ambasadorem w Mińsku, który poinformował, że internet na Białorusi nadal jest wyłączony.

W poniedziałek rano białoruska CKW ogłosiła wstępne wyniki wyborów: Aleksander Łukaszenko miał zdobyć w nich 80,23 proc. głosów, a jego główna rywalka, Swietłana Cichanouska - 9,9 proc. Żaden z pozostałych kandydatów nie przekroczył 2 proc. poparcia. 6,02 proc. głosów miało zostać oddanych przeciwko wszystkim.

W Mińsku, Grodnie i w innych miastach Białorusi doszło do protestów w nocy z niedzieli na poniedziałek po tym jak ogłoszono wyniki badań exit poll po przeprowadzonych 9 sierpnia wyborach prezydenckich. Po ogłoszeniu wyniku tych badań na Białorusi doszło do starć zwolenników opozycji z siłami milicyjnymi i funkcjonariuszami służb bezpieczeństwa. Przeciwko demonstrantom użyto granatów hukowych, armatek wodnych, gazu pieprzowego, a także gumowych kul. Pojawiły się doniesienia, że jeden z uczestników protestu zginął - ale białoruskie MSW zdementowało te doniesienia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789