W pojazdach coraz więcej innowacji

Dla utrzymania konkurencyjności firmy muszą inwestować w nowoczesność. Wzrosną wydatki na zakupy nowego taboru i ekologiczne napędy.

Publikacja: 04.03.2020 09:30

W pojazdach coraz więcej innowacji

Foto: Adobe Stock

Transport to jedna z najważniejszych branż w gospodarce, zarazem funkcjonująca pod dużą presją wynikającą z konieczności dostosowywania się do ciągłych zmian na rynku. Szczególnie mocno odczuwają to polskie firmy zajmujące się transportem drogowym. W Unii Europejskiej są liderem, mając blisko jedną czwartą rynku międzynarodowych przewozów.

Jednak konkurencja cenowa ze strony przewoźników z innych krajów regionu, np. z Litwy czy Rumunii, a także konsekwencje wynikające z unijnego pakietu mobilności powodują, że w nadchodzących latach pozycja polskich firm przewozowych może zostać zachwiana.

Ograniczają zakupy

Praktycznie w całej Europie widocznym trendem jest zmniejszenie inwestycji w wymianę i zakup nowego taboru, czego przyczyną jest spowolnienie gospodarcze. Jak podała organizacja europejskich producentów pojazdów ACEA, w styczniu 2020 r. liczba rejestracji pojazdów użytkowych w UE stopniała o 11,5 proc. w porównaniu ze styczniem sprzed roku.

Ale w Polsce sytuacja wygląda gorzej. Według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w styczniu sprzedaż wszystkich rodzajów pojazdów użytkowych powyżej 3,5 tony zmalała w ujęciu rocznym aż o 27,7 proc., do 1539 szt. Wynik z ubiegłego miesiąca okazał się także słabszy o 13,3 proc. wobec grudnia ub.r. W rezultacie wiele wskazuje, że spadkowy trend obserwowany w drugiej połowie ub.r. będzie się pogłębiał. – W drugiej połowie 2019 r. rynek pojazdów użytkowych skurczył się o 22,4 proc., podczas gdy cały rok zmalał o 5,4 proc. Ostatni grudniowy rezultat był najniższy w ciągu ostatnich sześciu lat – komentuje PZPM.

Polskie firmy transportowe coraz bardziej będą odczuwały niedostatek pracowników. Z raportu „Rynek Pracy Kierowców" przygotowanego przez firmę doradczą PwC oraz Związek Pracodawców Transport i Logistyka Polska wynika, że na rynku może brakować około 100 tys. kierowców. Ten negatywny trend będzie się na dodatek pogłębiał i w ciągu najbliższych kilku lat deficyt pracowników w firmach przewozowych może wzrosnąć nawet dwukrotnie. Ocenia się, że dla zmniejszenia braków firmy transportowe w coraz większym stopniu będą musiały sięgać po kierowców z zagranicy.

Dla utrzymania konkurencyjności firmy transportowe będą musiały inwestować w innowacje. Jednym z podstawowych kierunków rozwoju branży TSL będzie coraz szersze wykorzystywanie systemów telematycznych. Ocenia się, że zainstalowanie urządzeń telemetrycznych może obniżyć nakłady na zakup paliwa w parku pojazdów nawet o 30 proc. Menedżerowie flot zyskują także pełną wiedzę o pojazdach w trasie, co pozwala im np. planować serwis czy oceniać styl prowadzenia samochodu. Rozwiązania telematyczne usprawniają komunikację wewnątrz firmy, przyspieszają także obieg dokumentów. Według prognoz w najbliższych latach poprzez usługi łącznościowe będzie integrowanych coraz więcej urządzeń i systemów, co przyniesie przedsiębiorcom widoczne korzyści.

Nadjeżdżają „elektryki"

Dominującym trendem w branży będzie nastawienie na ekologię. Na transport drogowy przypada bowiem blisko 5 procent ogólnej emisji gazów cieplarnianych na terytorium UE. Unijne władze mocno zaostrzają więc limity dla ciężarówek: w porównaniu z poziomem z roku 2019 średnia emisja ma zostać ograniczona o 15 procent, począwszy od 2025 r., oraz o 30 procent, począwszy od roku 2030. Ważną rolę w ograniczaniu emisji CO2 miałyby już w niedalekiej przyszłości odegrać elektryczne samochody ciężarowe. Tymczasem rośnie już liczba elektrycznych aut dostawczych.

Coraz bardziej cyfrowo

W kabinach samochodów coraz bardziej będzie dominować digitalizacja. Przykładowo w nowym Mercedesie Actros kierowca ma do dyspozycji miejsce pracy w pełni skomunikowane sieciowo z cyfrowymi usługami i systemami asystującymi. Dzięki innowacjom coraz bardziej przyjazne kierowcom są lekkie samochody dostawcze. W Oplu Combo Cargo zastosowano 19 systemów wspomagających prowadzenie i manewrowanie oraz ułatwiających bezpieczny transport towarów. Kierowcy pomaga kamera cofania, poprawiając widoczność w samochodzie wypełnionym ładunkiem.

Bardziej odległą przyszłością są ciężarówki autonomiczne. Są już takie, które mogą obyć się bez kierowcy, jednak potrzebna jest jeszcze zmiana przepisów. Ale testy prowadzi już wielu producentów. Autonomiczne ciężarówki Volvo pracują np. w norweskich kopalniach. Pojazdy sterowane przez sztuczną inteligencję wywożą z kopalni urobek do pobliskiego portu.

Przyszłością transportu drogowego może być np. truck platooning, czyli zintegrowane konwoje. System w taki sposób łączy grupę jadących w kolumnie samochodów ciężarowych, by wszystkie kolejne automatycznie dostosowywały swoje zachowanie do pierwszego. W ten sposób tylko jedno auto musi być kierowane przez człowieka. Pozostałe kopiują jego manewry.

Transport to jedna z najważniejszych branż w gospodarce, zarazem funkcjonująca pod dużą presją wynikającą z konieczności dostosowywania się do ciągłych zmian na rynku. Szczególnie mocno odczuwają to polskie firmy zajmujące się transportem drogowym. W Unii Europejskiej są liderem, mając blisko jedną czwartą rynku międzynarodowych przewozów.

Jednak konkurencja cenowa ze strony przewoźników z innych krajów regionu, np. z Litwy czy Rumunii, a także konsekwencje wynikające z unijnego pakietu mobilności powodują, że w nadchodzących latach pozycja polskich firm przewozowych może zostać zachwiana.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Może nie trzeba będzie zapłacić?
Materiał partnera
Siła kompleksowego wsparcia pracowników
Analizy Rzeczpospolitej
Cyfrowa rewolucja w procesach kadrowych
Analizy Rzeczpospolitej
Coraz więcej technologii i strategii
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Kompleksowe podejście kluczem do sukcesu