Wassermann stwierdziła jednocześnie, że na razie nie widzi potrzeby drugiego przesłuchania Michała Tuska, syna byłego premiera (Michał Tusk zeznawał przed komisją w czerwcu 2017 roku).
– Jeżeli by zaszła, to oczywiście będziemy taki wniosek (o przesłuchanie - red.) formułować, ale teraz nie widzę ku temu przesłanek - dodała Wassermann odnosząc się do ponownego przesłuchania Michała Tuska.
Mówiąc o czerwcowym przesłuchaniu syna byłego premiera przez kierowaną przez nią komisję Wassermann przekonywała, że "gdyby wezwano Michała Tuska (w ramach śledztwa w 2012 r.), przesłuchano, ustalono, jaki miał zakres obowiązków, co robił, jak się dostał do tej firmy, jakie pobrał wynagrodzenie, to w zasadzie dzisiaj sprawa byłaby absolutnie czysta".
Jak dodała posłanka PiS pojawia się pytanie czy wówczas Michała Tuska "nie sprawdzali, bo się bali, że coś znajdą, czy nie sprawdzali, bo ktoś im zakazał?".
W związku z tym pytaniem Wassermann nie wykluczyła ponownego wezwania przez komisję Jacka Cichockiego, byłego szefa MSW i koordynatora służb specjalnych.