Reklama

Dentysta na NFZ w nocy i w święta? Lepiej weź lek i przeczekaj

Jeśli w weekend lub święto rozboli ząb, najlepiej wziąć lek i przeczekać. Szanse dostania się na dyżur dentystyczny z NFZ są praktycznie żadne. Chyba że jest się gotowym na długą podróż.

Aktualizacja: 03.10.2023 14:34 Publikacja: 03.10.2023 02:00

Dentysta na NFZ w nocy i w święta? Lepiej weź lek i przeczekaj

Foto: PAP/Marcin Obara

W woj. małopolskim przez dwa miesiące nie było ani jednego dentysty na NFZ, który świadczy doraźną pomoc. Teraz ma być jeden – w Trzebini. Tak samo w woj. kujawsko-pomorskim: działa jeden gabinet, do którego można zgłosić się na dyżur – we Włocławku. Podobnie w Zachodniopomorskiem. Po pomoc trzeba jechać do Szczecina. W Lubuskiem pomoc otrzymamy w Zielonej Górze, na Podlasiu tylko w Białymstoku, a w woj. warmińsko-mazurskim – w Olsztynie.

Za mało płacą

Resort zdrowia rozkłada ręce.

– Umowa o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej to zgodne porozumienie stron, niezależne od swobodnego uznania administracyjnego ministra zdrowia – odpowiada wiceminister Waldemar Kraska na interpelację poselską.

Co zrobić? Podnieść stawki. Wówczas chętni się znajdą. Jak wyjaśnia wiceminister, tak właśnie zrobiono. Teraz zaproponowano 2 tys. zł. Wcześniej ryczałt wynosił 1 166,78 zł.

– Dentysta musi dysponować monitorowanym gabinetem, w którym będą przynajmniej dwie osoby. Nocą, jeśli zdarzy się trudniejszy pacjent, sam lekarz nie wystarczy. Nikt też nie przyjdzie do pracy w niedzielę lub nocą, jeśli mu się to nie opłaci. Ryczałt musi pokryć też koszty materiałów – zaznacza Paweł Barucha, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej i szef Komisji Stomatologicznej NRL.

Reklama
Reklama

Efekt jest taki, że pacjent musi sięgnąć do kieszeni.

– Zakres świadczeń refundowanych nie spełnia standardów i oczekiwań. W weekendy i święta pacjent jest zdany na siebie. Dostęp do dyżurów jest praktycznie zerowy. Leczenie stomatologiczne w Polsce się sprywatyzowało – mówi Magdalena Kołodziej, prezes Fundacji My Pacjenci. Dorosłym pacjentom przysługuje leczenie kanałowe, ale maksymalnie sześciu zębów – do kłów. Wyjątkiem są kobiety w ciąży i połogu – choć większość pewnie nie będzie zainteresowana podaniem im znieczulenia. One mają dostęp do leczenia endodontycznego zębów przedtrzonowych i  trzonowych. Jak wynika z odpowiedzi na interpelację, jest nadzieja dla innych. Minister zlecił prezesowi Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji sporządzenie rekomendacji.

Nie każdy ząb

– Ograniczenia w świadczeniu usług stomatologicznych refundowanych z NFZ wynikają głównie z braku środków, a także niskiego zainteresowania świadczeniodawców. W niektórych obszarach poziom zabezpieczenia dostępu do świadczeń spada w wyniku starzenia się kadry lekarskiej odchodzącej na emeryturę – wyjaśnia wiceminister Kraska.

DENTYSTA NA NFZ
Nie każdy ząb zasługuje na leczenie

Możliwości leczenia stomatologicznego ograniczają finanse. NFZ refunduje:
- Wypełnienie kanału. Świadczenie u osób powyżej 18. roku życia jest udzielane z wyłączeniem zębów przedtrzonowych i trzonowych.
- Badanie lekarskie stomatologiczne, które obejmuje również instruktaż higieny jamy ustnej.
- Leczenie próchnicy powierzchniowej – za każdy ząb.
- Całkowite opracowanie i odbudowa ubytku zęba na 1 powierzchni.
- Całkowite opracowanie i odbudowa ubytku zęba na 2 powierzchniach.
- Całkowite opracowanie i odbudowa rozległego ubytku zęba na 2 powierzchniach.
- Całkowite opracowanie i odbudowa rozległego ubytku zęba na 3 powierzchniach.

Ochrona zdrowia
Premier ociepla wizerunek w temacie ochrony zdrowia. Prezydent odpuszcza weto
Ochrona zdrowia
Lewica chce likwidacji składki zdrowotnej. Proponuje nowy podatek
Ochrona zdrowia
Zespół Trójstronny. Do końca roku zmian ws. podwyżek nie będzie
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Ochrona zdrowia
Rośnie sprzeciw wobec nowelizacji ustawy antynikotynowej
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama