Walka z kupowaniem recept na leki psychotropowe

Znikną papierowe recepty na preparaty o działaniu odurzającym. Trudniej będzie też o e-receptę.

Publikacja: 08.05.2023 03:00

Walka z kupowaniem recept na leki psychotropowe

Foto: AdobeStock

Lekarz przed wystawieniem recepty na lek zawierający substancję odurzającą lub psychotropową ma sprawdzić w systemie, ile takich recept pacjent już wykupił. Konieczne będzie osobiste badanie. Wystawienie recepty po zbadaniu pacjenta za pośrednictwem systemów teleinformatycznych stanie się możliwe, tylko gdy od ostatniej wizyty stacjonarnej upłynęło nie więcej niż 12 miesięcy.

Takie rozwiązania zawiera projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie środków odurzających, substancji psychotropowych, prekursorów kategorii 1 i preparatów zawierających te środki lub substancje. Recepta na takie leki ma mieć wyłącznie formę elektroniczną. Zostanie więc zarejestrowana w systemie.

Masowe e-recepty

W ten sposób resort zdrowia chce walczyć z procederem hurtowego przepisywania leków przez internet. Za kilkadziesiąt złotych, po wypełnieniu krótkiej ankiety, można uzyskać receptę. A chwilę później, na innej stronie internetowej, kupić kolejną. Jak uzasadnia ministerstwo, dochodzi do nieprawidłowości zagrażających zdrowiu i bezpieczeństwu pacjenta oraz uzyskiwania produktów leczniczych w celach odurzania się.

Czytaj więcej

Apteka nieczynna z powodu urlopu. Pacjent wezwał policję

Wciąż będzie obowiązywał jednak wyjątek wynikający z ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty: lekarz będzie mógł bez badania wystawić receptę niezbędną do kontynuacji leczenia, jeżeli uzasadnia to stan zdrowia pacjenta odzwierciedlony w dokumentacji medycznej.

Propozycja zmian zawiera więc regulacje, które nakazują odnotowanie w dokumentacji informacji o przeprowadzeniu weryfikacji ilości oraz rodzaju przepisanych leków oraz zbadania pacjenta, jak również szczegółowego opisu uzasadniającego konieczność wystawienia recepty.

Eksperci nie mają wątpliwości: trzeba ograniczyć wystawianie recept online.

– Zasadą powinna być wizyta stacjonarna i badanie bezpośrednie, którego konsekwencją może być wydanie recepty. Wątpliwości może budzić 12-miesięczny okres, w którym pacjent nie musi być badany przez lekarza. Pacjent przyjmujący leki, a także pacjent cierpiący na choroby przewlekłe powinien mieć możliwość bezpośredniej konsultacji – ocenia prof. Aneta Łazarska z Uczelni Łazarskiego.

To lekarz decyduje

Obecnie to lekarz decyduje o tym, czy świadczenie może mieć formę teleporady. Ale pacjent musi wyrazić na nią zgodę. Co ważne, katalog obowiązków lekarza oraz praw pacjenta nie zmienia się bez względu na sposób udzielenia porady lekarskiej.

Zgodnie zaś ze stanowiskiem Komisji Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej o możliwości przeprowadzenia porady teleinformatycznej powinny decydować kryteria medyczne, a nie życzeniowe bądź komercyjne. W ocenie komisji nie należy przeprowadzać zdalnej porady pacjentowi wcześniej przez lekarza niebadanemu i nieleczonemu bądź pacjentowi zgłaszającemu nowy problem zdrowotny. Pacjentowi będącemu pod opieką lekarza należy natomiast zapewnić ciągłość leczenia, możliwość konsultacji, poczucie bezpieczeństwa w terapii. Temu właśnie może służyć teleporada.

Komisja ostrzega też, że wystawienie dokumentów takich jak recepta czy zwolnienie lekarskie bez badania może zostać uznane za niedopełnienie standardu należytej staranności.

– Teleporady i przepisywanie leków online powinny być uregulowane kompleksowo. Nie powinno się ich sztucznie oddzielać z powodów komercyjnych i cięcia kosztów. Rozporządzenie ministra zdrowia projektowane już po pandemii nie jest aktem właściwej rangi do regulowania kwestii tak istotnych dla zdrowia pacjenta i jego praw – uważa prof. Aneta Łazarska.

Etap legislacyjny: konsultacje społeczne

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Łukasz Jankowski prezes Naczelnej Rady Lekarskiej

Rozporządzenie nie tylko jest niezgodne z aktami wyższego rzędu, ale też szkodliwe. Projekt traktujemy więc jako punkt wyjścia do dyskusji.

Przede wszystkim nie można rozporządzeniem ograniczać prawa do wykonywania przez lekarzy wolnego zawodu. Formę wystawiania recept reguluje prawo farmaceutyczne.

Ograniczanie w prawie wykonywania zawodu odbije się na pacjentach. Utrudni i tak mocno ograniczony dostęp do lekarzy specjalistów.

Aby ukrócić masowe wypisywanie recept przez internet, należy raczej przyjrzeć się warunkom certyfikacji i rejestracji podmiotów leczniczych, np. temu, czy podmiot leczniczy ma placówkę stacjonarną i czy chociaż połowa recept jest wypisywana po bezpośrednim zbadaniu pacjenta. Dziś można zarejestrować podmiot, który świadczy wyłącznie usługi online. Takie firmy nie udzielają świadczeń zdrowotnych, ale wyłącznie oferują usługi komercyjnego wystawiania recept. Gdyby lekarz rejestrujący swoją praktykę chciał jedynie udzielać świadczeń w trybie teleporadnictwa, taka praktyka nie zostałaby zarejestrowana.

Nie akceptujemy także innego pomysłu ministerstwa – ograniczenia liczby wystawianych recept poprzez limit wprowadzony w systemie informatycznym.

To nie rozwiąże problemu – podmioty działające online będą po prostu zatrudniały więcej lekarzy.

Lekarz przed wystawieniem recepty na lek zawierający substancję odurzającą lub psychotropową ma sprawdzić w systemie, ile takich recept pacjent już wykupił. Konieczne będzie osobiste badanie. Wystawienie recepty po zbadaniu pacjenta za pośrednictwem systemów teleinformatycznych stanie się możliwe, tylko gdy od ostatniej wizyty stacjonarnej upłynęło nie więcej niż 12 miesięcy.

Takie rozwiązania zawiera projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie środków odurzających, substancji psychotropowych, prekursorów kategorii 1 i preparatów zawierających te środki lub substancje. Recepta na takie leki ma mieć wyłącznie formę elektroniczną. Zostanie więc zarejestrowana w systemie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP