Operację przeprowadzili specjaliści z Centrum Onkologii w Gliwicach i Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Tym samym dokonali czegoś, co nie było udziałem jeszcze żadnego lekarza na świecie – donoszą dziennikarze Onetu.
Transplantacja narządów szyi była połączona z przeszczepieniem zmodyfikowanego szpiku, co miało na celu zapobiec odrzuceniu przeszczepionych narządów i tkanek. A także wyeliminować konieczność leczenia, które byłoby obciążające dla dziecka.
Operacja była ratunkiem dla chłopca. Ten, gdy miał rok, połknął granulat ługu sodowego, który jest stosowany do udrażniania rur. W wyniku wypadku doszło do martwicy języka, krtani, tchawicy i przełyku aż do żołądka. Dziecko musiało być żywione dojelitowo i nie mogło normalnie oddychać.
Jak poinformowała Onet rzeczniczka prasowa Centrum Onkologii, Maja Marklowska-Dzierżak w poniedziałek o 14:00 odbędzie się konferencja prasowa, na której lekarze opowiedzą o szczegółach transplantacji. Wystąpi na niej również ojciec chłopca, który opowie o tym, jak funkcjonowało dziecko i co operacja zmieni w życiu rodziny.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy pionierski zabieg transplantologów z Centrum Onkologii w Gliwicach. Wcześniej przeprowadzali oni rozległe przeszczepy narządów szyi u pacjentów, którym wycięto krtań z powodu nowotworu.