Nawet widmo grzywny aż do 50 tys. zł nie zdoła powstrzymać przed świadczeniem usług doradztwa podatkowego osób i firm niemających wymaganych uprawnień.
Czasem sprzyjają temu nawet przepisy.
Zaufanie czy biznes
Ustawa o doradztwie podatkowym (art. 3 i 4) mówi, kto może się zawodowo zajmować udzielaniem podatnikom porad, opinii i wyjaśnień, prowadzić księgi podatkowe i inne ewidencje do celów podatkowych, a także sporządzać deklaracje i udzielać pomocy w tym zakresie oraz reprezentować ich przed organami i w sądzie. Mogą to robić osoby fizyczne wpisane na listę doradców podatkowych, adwokaci i radcowie prawni, biegli rewidenci, a także inne podmioty, jeśli spełniają warunki ustawowe.
Tymczasem od 1 stycznia 2009 r. obowiązuje nowy przepis ustawy o rachunkowości (DzU z 2008 r. nr 63, poz. 393), a dokładnie art. 76a ust. 2 pkt 1, zgodnie z którym osoby prowadzące działalność gospodarczą polegającą na usługowym prowadzeniu ksiąg rachunkowych mogą – tak jak doradcy podatkowi – prowadzić księgi podatkowe i inne ewidencje do celów podatkowych oraz udzielać pomocy w tym zakresie.
Rodzi to pytanie, czy przepis, który został identycznie sformułowany jak ten w ustawie o doradztwie podatkowym (art. 2 ust. 1 pkt 2), nie stanie się furtką do wykonywania czynności doradztwa podatkowego przez tych przedsiębiorców.