Reklama

Mniej chętnych do sądów i prokuratur

Największym zainteresowaniem aplikacja sędziowska i prokuratorska cieszy się wśród absolwentów uczelni publicznych.

Publikacja: 28.03.2023 02:00

Mniej chętnych do sądów i prokuratur

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

W listopadzie zakończył się egzamin konkursowy na aplikacje sędziowską i prokuratorską. Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury właśnie przeanalizowała jego wyniki.

Pierwszy etap konkursu odbył się 14 października 2022 r. – do rozwiązania był test. Drugi etap 4 listopada – praca pisemna polegająca na rozwiązywaniu kazusów. W 2022 r. do konkursu zgłosiło się 1445 osób (rok wcześniej 1602). Do egzaminu przystąpiło 1381 (1514). W drugim etapie wzięło udział 517 kandydatów (508), na aplikacje przyjęto 243 osoby (251).

Wśród 1381 zdających 92 proc. stanowili absolwenci uczelni publicznych i zaledwie 8 proc. szkół niepublicznych.

Wśród przystępujących do pierwszego etapu najwięcej było absolwentów wydziałów prawa z 2022 r. (467); 313 z 2021 r., ale znalazło się też siedmiu absolwentów prawa z 2012 r. Najwięcej osób miało na dyplomie ocenę dobrą – 497, bardzo dobrą – 426; znalazł się też jeden z oceną bardzo dobry plus.

Reklama
Reklama

Przystępujący do pierwszego etapu najliczniej reprezentowali uczelnie: Uniwersytet Jagielloński w Krakowie – 139 kandydatów, Uniwersytet Śląski – 137, i Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu – 110 osób. Kandydaci to głównie kobiety (62 proc.), wiek 23 lata, 14 proc. z nich mieszka w województwie mazowieckim.

Z czym był problem?

Najłatwiejsze w teście było pytanie o status spółki handlowej. Najtrudniejsze dotyczyło zagadnienia z kodeksu karnego – zabór w celu przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej ścigany na wniosek. Do drugiego etapu przeszło najwięcej kandydatów z UJ (73, tzn. 14,1 proc). Na drugim miejscu byli absolwenci UŚ w Katowicach. Według średniej liczby punktów po obu etapach konkursu na czele nadal jest UJ w Krakowie, a dalej Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Uniwersytet Śląski w Katowicach.

Wśród nowo przyjętych aplikantów najwięcej jest absolwentów: UJ, UŚ oraz UW.

Dużo do poprawy

Jak sprawdza się obecny model kształcenia sędziów i prokuratorów?– pytamy prawników ze stażem.

– Zawsze byłem zwolennikiem centralnego kształcenia aplikantów prokuratorskich i sędziowskich – mówi „Rz” prokurator Jacek Skała – przed powstaniem KSSiP zdecentralizowany model kształcenia generował zróżnicowany poziom przygotowania do tych zawodów.

– Bardzo dobrze, że aplikant dostaje stypendium, bo przed powstaniem szkoły wielu z nas było na aplikacjach pozaetatowych i pracowaliśmy w prokuraturach dla idei. Aplikanci mają oczywiście swoje problemy: np. za mało miejsc noclegowych w szkole; wysokie koszty dojazdu, zbyt krótki urlop, złe warunki w sali wykładowej.

Reklama
Reklama

Dużo mniej optymistyczny jest sędzia Dariusz Zawistowski, były prezes IC SN, który przeszedł szkolenie sędziowskie na starych zasadach.

– Mankamentem jest to, że szkoła jest w Krakowie. Dla chętnych ze Szczecina czy Gdańska to może być problem – uważa. Twierdzi, że kiedyś system był sensowniejszy.

– Ja przeszedłem taki model i uważam, że był dobry. Bardziej nastawiony na praktykę i kontakt z patronem – uważa. Twierdzi, że jest jeszcze coś, co budzi wątpliwości. Szkoła jest scentralizowana i podległa ministrowi sprawiedliwości. A to z punktu widzenia ustrojowego nie jest najlepsze rozwiązanie.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Dariusz Pawłyszcze, dyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie

Kandydatów zarówno na aplikację prokuratorską, jak i na sędziowską systematycznie ubywa. Taką samą tendencję widzimy w egzaminach wstępnych na aplikację adwokacką i radcowską. Wynika to m.in. z niżu demograficznego. Coraz więcej przedsiębiorców oferuje atrakcyjne miejsca pracy dla prawników bez aplikacji. Konieczność jej odbycia odracza wejście w prawdziwe życie zawodowe. Wprawdzie aplikanci KSSiP otrzymują stypendium, lecz ledwo wystarcza na skromne utrzymanie. Wzrasta zainteresowanie absolwentów prawa studiami doktoranckimi, co jest nie do pogodzenia z aplikacją w KSSiP. Nawet najlepsze przygotowanie nie gwarantuje przyjęcia na aplikację, jeśli inni kandydaci uzyskają więcej punktów. Na aplikacjach w KSSiP obowiązują limity przyjęć, ustalane przez MS przy uwzględnieniu prognozowanej liczby wolnych etatów asesorskich za trzy lata oraz możliwości finansowych, szczególnie stypendium, czyli największego wydatku KSSiP.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama