- Już od kilku tygodni sprawa jest utrzymywana w ścisłej tajemnicy. Kobieta złożyła zawiadomienie. Oczywiście do prokuratury, bo gdzie indziej - przekazał portalowi tvn24.pl jeden z prokuratorów, prosząc o zachowanie anonimowości.
Dziennikarze potwierdzili w Prokuraturze Krajowej, że specjalny Wydział Spraw Wewnętrznych "w ramach prowadzonego śledztwa zajmuje się wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia wynikającego z zawiadomienia o przestępstwie".
- Prokuratora zawieszono w czynnościach służbowych, obniżono mu również wynagrodzenie. Na żądanie Prokuratora Regionalnego w Łodzi zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające, które jest prowadzone przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego dla łódzkiego okręgu regionalnego - poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński. Jednocześnie odmówił przekazania szczegółów zdarzenia, powołując się na "dobro pokrzywdzonej, a także na dobro prowadzonego postępowania".
Z informacji tvn24.pl wynika, że czynu miał się dopuścić prokurator "delegowany do Prokuratury Regionalnej".