O skargach poinformowało wczoraj Radio Zet. Złożyli je śledczy, którzy zajmowali niegdyś wysokie stanowiska w prokuraturze i prowadzili najpoważniejsze śledztwa. Wśród nich jest osoba z kierownictwa Prokuratury Generalnej oraz prokuratorzy Krzysztof Parchimowicz i Marek Wełna.
Jak podaje „Radio Zet" prokuratorzy uważają, że padli ofiarą pozornej reformy prokuratury. Dzięki niej minister Zbigniew Ziobro przeniósł ich na niższe stanowiska do prokuratur rejonowych. Zostali zdegradowani arbitralną decyzją ministra, bez możliwości odwołania się od niej.
Ministerstwo Sprawiedliwości bagatelizuje skargę zgłoszoną przez śledczych. – Skarży się zaledwie garstka śledczych. W prokuraturze mamy 6 tys. śledczych. Problem mieliby prokuratorzy, gdyby ludzie zaczęli się na nich skarżyć za to, jak działała prokuratura – ocenił w rozmowie z radiem Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości.
Przypomnijmy, iż nowa ustawa o prokuraturze weszła w życie 4 marca 2016 roku. Spowodowała ona m.in. powrót do połączenia stanowisk ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.