Wprowadzenie od stycznia w Niemczech płacy minimalnej zepchnie do szarej strefy polskie opiekunki osób starszych. Agencje pracy tymczasowej pośredniczące w ich zatrudnieniu już liczą straty. Krzysztof Jakubowski z Interkadry twierdzi, że firmie ubyło kilkanaście procent biznesu za Odrą.
Łukasz Puciłowski, prezes Promedica24, też przyznaje, że firma straciła kilka procent kontraktów w Niemczech.
– Już wcześniej w usługach opiekuńczych dominowała szara strefa – przypomina.
Liczbę legalnych opiekunek zatrudnianych za pośrednictwem wyspecjalizowanych firm z tego sektora oceniano na ok. 20 tys., podczas gdy liczbę opiekunek z Polski pracujących nielegalnie na 200–300 tys. Klienci woleli zapłacić do ręki 1200–1300 euro, niż korzystać z firm opiekuńczych. Zdaniem szefa Promedica24 to samo może się stać z innymi branżami, takimi jak rolnictwo, ogrodnictwo czy gastronomia.
Samozatrudnienie lub na czarno
Potwierdzają to przedstawiciele izb handlowych.