Polacy, którzy znaleźli pracę w Holandii, zaczęli zbierać podpisy pod petycją do premiera o jak najszybszą zmianę umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania.
Organizatorami akcji są polonijny tygodnik „Niedziela. NL”, portal Polonii holenderskiej Polonia. NL i Stowarzyszenie Przedsiębiorców Polsko-Niderlandzkich.
– Chcemy dotrzeć do każdego Polaka w Holandii, nawet jeśli nie jest polskim rezydentem podatkowym i bezpośrednio problem go nie dotyczy. Liczymy na solidarność – mówi Małgorzata Bos-Karczewska, rzecznik prasowy holenderskiej akcji „Płacę podatki tylko raz”.
Jej organizatorzy podkreślają, że obowiązująca przy rozliczeniach holenderskich dochodów tzw. metoda proporcjonalnego odliczenia narusza wspólnotową zasadę swobody przepływu pracowników, różnicuje obywateli Unii pod względem podatkowym, dyskryminując Polaków pracujących w Holandii np. wobec zatrudnionych w Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Niemczech. Wskazują na wysokie koszty życia w Holandii, rozłąkę z rodziną, a przede wszystkim to, że dopłacanie PIT w Polsce odbiera oszczędności, które można by zainwestować w kraju. Od uzyskanych w Holandii zarobków na poziomie 11 600 euro trzeba np. tam zapłacić 390 euro podatku. W Polsce natomiast będzie to kwota 2200 euro. Nasz rodak musi więc dopłacić polskiemu fiskusowi 1810 euro (ok. 6,5 tys. zł).
Przede wszystkim chodzi o to, że od stosunkowo niskich jak na tamtejsze warunki dochodów podatek w Holandii jest procentowo znacznie niższy niż w Polsce. Od kwoty do 17 319 euro wynosi on tylko 2,5 proc., a u nas (po przeliczeniu euro na złote) aż 19 proc.