Śmigłowiec zaginął po starcie z bazy w pobliżu wulkanu Waczkażec na południu Półwyspu Kamczackiego na wschodzie Rosji. Celem lotu była wieś Nikołajewka.
O odnalezieniu wraku śmigłowca doniosła rosyjska państwowa agencja TASS, powołując się na informacje resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych. "Fragmenty maszyny odnaleziono w pobliżu miejsca ostatniej komunikacji” - poinformowało biuro prasowe ministerstwa.
Wrak znajdował się w górach, na wysokości 900 metrów. Do poszukiwań - jak wynika z komunikatu - „wysłano ponad 60 ludzi, którzy musieli mierzyć się z trudnymi warunkami w terenie”. Zbocza pasma górskiego na obszarze poszukiwań są porośnięte karłowatymi drzewami, co uniemożliwiało używanie ciężkiego sprzętu; ratownicy musieli poruszać się pieszo.
Obecnie na miejscu zdarzenia pracuje 9 ratowników.