Wcześniej strażacy uratowali jej męża. Mężczyzna ma oparzenia drugiego i trzeciego stopnia. Jest w szpitalu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną tragedii był wybuch butli z gazem.
Powoli kończy się akcja ratownicza w zawalonej kamienicy przy ul. Tylnej 12. Strażacy przez wiele godzin nie byli pewni ile osób znajdowało się w budynku.
- Jeszcze kończymy odgruzowywanie elementów, które zostały na gruzowisku, żeby dokładnie sprawdzić, czy na pewno nie ma tam żadnych osób. Umacniamy też i stabilizujemy ruchome elementy budynku – tłumaczył Jacek Kleszczowski, komendant śląskiej straży pożarnej.
Jak donosi portal Sosnowiec 998 na miejscu katastrofy budowlanej w dalszym ciągu pracują ratownicy. "Chwilę temu zakończyło się przegrupowanie i ponowny powrót na gruzowisko w celu dalszego ręcznego odgruzowywania terenu" - informuje portal.
Do eksplozji doszło w sobotę ok. godz. 20. Strażacy i policjanci, którzy przyjechali na miejsce, informowali, że w gruzowisku są prawdopodobnie dwie osoby. Z jedną z nich, 72-letnim mężczyzną, od razu udało się nawiązać kontakt.