Jak ocenił w Polsat News Leszek Miller, większość dotychczasowych kandydatów ponowi próbę uzyskania mandatu. - Najważniejsza jest jednak nowelizacja ustawy, która jest zapowiedziana. Podobno jutro mają być nad nią obrady. Tradycyjnie jednak tego projektu nikt nie widział, nie było żadnych konsultacji ani z PKW, ani z Sądem Najwyższym. To nie rokuje dobrze - powiedział.
Były premier dodał także, że jeżeli chodzi o kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta "każdy wariant jest możliwy”. Zdaniem Miller przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka wypowiadał się "enigmatycznie na temat Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. - Jest pytanie czy ci nowi kandydaci będą musieli zbierać podpisy, czy wszyscy będą musieli zbierać podpisy. Rozumiem, że tak, jeżeli PKW przyjęła taką konstrukcję, że nie było kandydatów i wybory się nie odbyły, no to jak nie było kandydatów, to nie było podpisów - stwierdził. - Jeżeli chodzi o pana Biedronia, to nic nie wskazuje na to, by nastąpiła tutaj jakakolwiek zmiana - dodał Miller jednocześnie podkreślając, że w wyborach prezydenckich poprze kandydata Lewicy.