Aktualizacja: 25.07.2020 12:16 Publikacja: 25.07.2020 12:16
Foto: Fotorzepa/Andrzej Wiktor
Taki głos objawia się raz na kilkadziesiąt lat, do tego Bernard Ładysz miał nieprawdopodobny talent aktorski, więc każde jego pojawienie się na scenie czy estradzie koncertowej elektryzowało widzów i słuchaczy. A jednocześnie w jego życie brutalnie zaingerowała historia i polityka.
– Jestem z rocznika 1922, chyba najgorszego z możliwych – powiedział przed laty w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. – Niemal wszystko, co zaczynaliśmy w życiu, bywało brutalnie przerywane. Człowiek musiał się nieustannie dostosowywać albo wręcz zaczynać od nowa.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas