Reklama

Korab-Kucharski: Moje święto w obcym banku

Jest jeden punkt na [paryskim – red.] bulwarze des Italiens, który dziś zazwyczaj mijam przyspieszonym krokiem. Mam na myśli narożnik przy ulicy de Grammont, gdzie w oknie, na sukiennym ekranie, przybite są na pokaz dla gawiedzi wszystkie banknoty świata.

Publikacja: 25.06.2021 00:01

Korab-Kucharski: Moje święto w obcym banku

Foto: Unknown author (Scanné par Claude_villetaneuse) / Public domain

"Rzeczpospolita" ma 100 lat

Czego tam niema? Jest i setka dolarów i nie-pokaźna czarno-biała stufuntówka, a również 1 tysiąc koron szwedzkich, sto piastrów indochińskich i tysiąc franków szwajcarskich. I te wszystkie różnokolorowe, podniecające apetyty przechodniów, drogocenności otaczają kołem, królującą w samym środku, brunatną, ogromną, imponującą, dobrze nam kiedyś znaną, a dziś zapomnianą... polską tysiącmarkówkę. Przyczepili ją tak w tym centrze banknotowym świata, znać dlatego, że ze wszystkich znaków wymiennych Europy, Ameryki i Azji posiada największe rozmiary.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama