„Rz” wielokrotnie pisała o nieprawidłowościach w placówce. W ubiegły piątek minister kultury Kazimierz Michał Ujazdowski zwolnił dyrektora muzeum Ferdynanda Ruszczyca.

W grudniu 2006 roku śledczy ze Śródmieścia umorzyli pierwsze postępowanie dotyczące przetargów w latach 2003 – 2005. Muzeum miało wówczas podpisaną umowę o tzw. zastępstwo inwestycyjne z firmą Eugeniusza Bandosza Integra Eko Inwestment. Do zadań spółki należało m.in. organizowanie przetargów. Firma zarabiała na tym 2,5 proc. ich wartości. Okazało się, że Bandosz występował w podwójnej roli. Część przetargów organizowanych przez spółkę wygrywała jego kolejna firma – Polwar Inwestycje. Polwar zawarł kontrakty na 4,1 mln zł.

Prowadząca śledztwo prokurator Anna Jastrzębska-Blusiewicz w decyzji o umorzeniu zauważyła, że „naginanie prawa dla własnego, prywatnego użytku i interesu w żadnym wypadku nie powinno mieć miejsca”, ale nie dopatrzyła się złamania prawa.Dyrektor Ruszczyc przekonywał, że działalność firm Bandosza nie spowodowała szkód. Dodał też, że nie wiedział o powiązaniach między Bandoszem a spółką Polwar Inwestycje, choć przeczą temu dokumenty.

– Za kilka tygodni będzie można ujawnić wnioski z postępowania – mówi Zbigniew Jaskólski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej.