Wysokie nagrody dla prezesów

Szefowie miejskich przedsiębiorstw dostali prawie 50-tysięczne premie. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz nagrodziła tych samych urzędników co Lech Kaczyński

Aktualizacja: 24.10.2007 08:13 Publikacja: 24.10.2007 05:10

Prezydent Warszawy przyznała właśnie roczne nagrody prezesom czterech miejskich spółek. Maksymalną możliwą – po około 48 tys. zł brutto – dostali szefowie Tramwajów Warszawskich i Metra Warszawskiego. Nieco mniejsze – szefowie Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Ogrodniczych i firmy Gościniec Mazowsze. Nagrody członkom zarządów spółek przyznają co roku rady nadzorcze, a prezesom – osobiście prezydent.

– Maksymalnie mogą one wynosić trzykrotność miesięcznego wynagrodzenia prezesa czy wiceprezesów. Firma wnioskuje o nagrodę po wykonaniu bilansu spółki za ubiegły rok, dlatego te premie formalnie są za rok 2006 – wyjaśnia rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. Czym zasłużyli się obecnie nagrodzeni?

Prezes tramwajów nie miał na koncie wielkich dokonań. Zdecydował np. o powtórce przetargu na remont torów w Al. Jerozolimskich. Z tego powodu prace zostały opóźnione o rok, a planowane koszty przekroczone o 25 mln zł. Krzysztof Karos to jednak ulubieniec prawie każdej władzy. Szefuje Tramwajom Warszawskim od czasów prezydentury Marcina Święcickiego. Hojnie wynagradzał go także prezydent stolicy Lech Kaczyński.

W poprzedniej kadencji samorządu prezes otrzymał rekordową kwotę „za szczególne osiągnięcia w kierowaniu spółką” (75 tys. zł). W 2005 r. były to łącznie premia jubileuszowa za wieloletnią pracę i nagroda roczna. Prezes metra Jerzy Lejk też nie może poszczycić się wielkimi sukcesami w 2006 roku. Budowa ostatniego odcinka metra na Bielanach była prowadzona tak, że nie zakończy się w terminie. W tym roku też Metro nie wyda większości pieniędzy zaplanowanych na przygotowania do budowy drugiej nitki podziemnej kolejki. Ale i Lejka również wcześniej doceniał prezydent Lech Kaczyński.

Nagród nie dostali natomiast ci, których powołała prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, czyli większość szefów strategicznych miejskich spółek, np. prezes MPWiK Artur Rypina czy MZA – Mieczysław Magierski. Powód? Prozaiczny. – Skoro w ubiegłym roku Artur Rypina nie był prezesem MPWiK, nie mógł dostać nagrody – stwierdza rzecznik wodociągów Joanna Korzeniewska.

– Generalnie pula nagród dla szefów miejskich przedsiębiorstw jest w tym roku zdecydowanie niższa niż w kadencji prezydenta Kaczyńskiego – dodaje rzecznik ratusza.Łącznie premie dla członków zarządów miejskich przedsiębiorstw pochłoną w tym roku 118 tys. zł. W ubiegłym było to 223 tys. zł, a w 2005 – blisko 400 tys. zł. Jak co roku natomiast, bez żadnych znaczących oszczędności, spółki wypłacą jeszcze przed Bożym Narodzeniem premie dla pracowników.

Do urzędu miasta spływają już kolejne wnioski o akceptację takiego wydatku. – Wystąpiliśmy do ratusza o akceptację nagród dla wszystkich pracowników wodociągów. Nie potrafię jednak podać, ile wyniosą – stwierdza rzeczniczka MPWiK. Podobny wniosek szykuje Metro, które w ubiegłym roku wydało na nagrody dla pracowników ponad 1,1 mln zł. Było to średnio po połowie pensji podstawowej, ale nie więcej niż po 1,2 tys. zł na osobę.

Stołeczni urzędnicy w ratuszu i dzielnicach od lat dostają regularne wysokie premie. Również prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz na początku rządów zapowiedziała, że będzie nagradzać pracowników, by nie odchodzili do sektora prywatnego. Ostatnie premie w ratuszu i dzielnicach wypłacono w lipcu, poprzednie – w kwietniu. Pochłonęły po 12 mln zł. Kolejne mają być przed świętami Bożego Narodzenia. W 2006 r. nagradzali p.o. prezydent Kazimierz Marcinkiewicz i Mirosław Kochalski (też wydawali na premie od 11 do 13 mln zł). W 2005 r. najwyższe nagrody wypłacił pod choinkę prezydent Lech Kaczyński – pochłonęły 15 mln zł.

ikr

Dyskusja na temat tekstu na blog.rp.pl/warszawa

Prezydent Warszawy przyznała właśnie roczne nagrody prezesom czterech miejskich spółek. Maksymalną możliwą – po około 48 tys. zł brutto – dostali szefowie Tramwajów Warszawskich i Metra Warszawskiego. Nieco mniejsze – szefowie Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Ogrodniczych i firmy Gościniec Mazowsze. Nagrody członkom zarządów spółek przyznają co roku rady nadzorcze, a prezesom – osobiście prezydent.

– Maksymalnie mogą one wynosić trzykrotność miesięcznego wynagrodzenia prezesa czy wiceprezesów. Firma wnioskuje o nagrodę po wykonaniu bilansu spółki za ubiegły rok, dlatego te premie formalnie są za rok 2006 – wyjaśnia rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. Czym zasłużyli się obecnie nagrodzeni?

Pozostało 82% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!