Zbigniew Rybczyński, Jan Lenica, Daniel Szczechura czy Witold Giersz – już w latach 60. udowodnili, że polski film animowany może wiele znaczyć na świecie. A dobra animacja od dawna wymyka się masowym standardom wyznaczonym przez wytwórnię Disneya. Czy dziś polska animacja przeżywa renesans? Na to pytanie spróbują odpowiedzieć goście wolskiej klubokawiarni podczas wtorkowej debaty z cyklu „Kultura 2.0”.

Nasi młodzi twórcy podbijają dziś światowe rynki filmowe. Proponują obrazy dobre technicznie, ale przede wszystkim olśniewające bogactwem treści. Na potwierdzenie fali zainteresowania Zachodu Polakami spotkanie na Chłodnej otworzy projekcja ostatniego filmu młodego wilka Wojciecha Wawszczyka. Ten niespełna 30-letni twórca pracował już m.in. przy animacji postaci w kasowym filmie „Ja, robot” i odpowiadał za animację gry komputerowej na podstawie filmu „Fight Club”. Jego najnowsza samodzielna produkcja „Drzazga” to kameralna opowieść o niespełnionej miłości drewnianej ławki do dziewczyny.

Wzorem dla twórcy tego 16-minutowego obrazu, jak i wszystkich spadkobierców polskiej szkoły animacji, jest nagrodzone Oscarem w 1983 roku „Tango” Zbigniewa Rybczyńskiego. Nic więc dziwnego, że „Tanga” i pochodzącego z tego samego okresu filmu Piotra Dumały „Czarny Kapturek” nie zabraknie podczas „Kultury 2.0”.

Po seansach rozmowę z Wojtkiem Wawszczykiem poprowadzi Marcin Giżycki, krytyk i historyk animacji.

- Klub Chłodna 25, ul. Chłodna 25, 4.12, godz. 19