KO reprezentował Borys Budka, PSL – Władysław Kosiniak-Kamysz, Lewicę – Robert Biedroń. Spotkanie z udziałem prezydenta, premiera oraz szefów najważniejszych resortów zostało zwołane w sytuacji, w której liczba chorych w Polsce zaczyna rosnąć, a sami politycy ze sfery rządowej ostrzegają, że ich liczba może szybko się zwiększać.
– Było wiele ważnych propozycji, które zostały przedstawione także przez stronę opozycyjną. Rząd otrzymał od najważniejszych przedstawicieli opozycji zielone światło do tego, żeby takie działania podejmować – powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu.
W podobnym tonie wypowiadali się też politycy opozycji. – Dziś wszystkie ręce na pokład, musimy pokazać jedność. Najważniejsze jest bezpieczeństwo Polek i Polaków. To test dla instytucji państwa – stwierdził kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń. Ostatni raz opozycja rozmawiała z rządem w tym formacie w 2016 roku, gdy chodziło o szczyt NATO w Warszawie.
Zawieszone wybory?
Teraz temat był zupełnie inny i miał dramatyczny wymiar. Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że rząd musi teraz bardzo szybko podejmować decyzje. – Nie zostawiajmy samorządowców samych. To nie samorządowcy zostali w specustawie wzmocnieni, tylko rząd i wojewodowie – podkreślał lider PSL.
Jak relacjonują uczestnicy, w trakcie posiedzenia RBN rozmawiano też o tym, czy wybory odbędą się w terminie.
– Zarówno ze strony pana premiera, jak i prezydenta padła deklaracja, że nikt na dzisiaj nie rozważa przesunięcia terminu wyborów prezydenckich – powiedział po spotkaniu Borys Budka, lider PO. Jak stwierdził, podczas spotkania poruszył trzy kwestie, w tym przeprowadzenia większej liczby testów na koronawirusa, bezpieczeństwa personelu medycznego oraz dostępności infrastruktury medycznej.