We wtorek firma Ghelamco ogłosiła: „Uzgodniliśmy z urzędem konserwatorskim koncepcję przebudowy kamienic przy Foksal 13 i 15”.
Deweloper zamierza rozpocząć inwestycję na jesieni. W zabytkowych budynkach mają powstać 54 apartamenty o powierzchni od 50 do 250 mkw. Żeby ułatwić budowę garaży pod mieszkaniami, miejski konserwator zabytków Ewa Nekanda-Trepka zgodziła się na zburzenie części tylnej oficyny kamienicy nr 15 i oficyny środkowej. Inwestor ma odbudować rozebrane fragmenty w tym samym kształcie.
– Po co w ogóle je burzyć? Na kpinę zakrawa fakt, że niedraśnięte podczas wojny zabytki mają być teraz rozebrane. Żeby ułatwić inwestorowi budowę, bo inaczej nie zarobi na inwestycji – uważa Tomasz Markiewicz z Zespołu Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy ZOK. – Mam wrażenie, że pani konserwator zatrzymała się w myśleniu na epoce Gomułki. Wtedy też architekturę XIX w. miano za nic.
ZOK zastanawia się nad złożeniem wniosku do prezydenta Warszawy o odwołanie ze stanowiska Ewy Nekandy-Trepki.
Okazuje się jednak, że na rozbiórkę części kamienic przy Foksal Ghelamco będzie musiało jeszcze uzyskać zgodę ministra kultury.