- Mam może trochę większą wiedzę i trochę więcej rozsądku. Bardzo dobrze byłoby przeprowadzić wybory 10 maja, tyle tylko, że przyroda tutaj rządzi. Nie mam wątpliwości, że kłótnie (o wybory - red.) dotyczą czegoś co nie będzie mało miejsca. Nie ma żadnych możliwości ze względów przyrodniczych - mówił o możliwości przeprowadzenia wyborów prezydenckich wiceminister Maksymowicz.
- Wszelkie dane, które zebrałem wskazują, ze ta cała kłótnia jest kłótnią o coś, czego po prostu nie będzie. W tym wypadku sugestie premiera (Jarosława) Gowina są tutaj chyba słuszne. Myślmy o wyborach za rok - mówił prof. Maksymowicz.
Wiceminister nauki mówił, że nawet jesienny termin wyborów prezydenckich nie byłby "absolutnie bezpieczny" ze względu na możliwość wznowienia epidemii.
Prof. Maksymowicz mówił też, że liczba testów na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 przeprowadzanych w Polsce "musi być zwiększana". - Stajemy na głowie, by tak było - dodał.
Wiceminister nauki stwierdził także, że trzeba robić wszystko co możliwe, by uporać się z epidemią. - Zero kontaktów zewnętrznych - jakichkolwiek. Wtedy to ustanie - podkreślił.