- Mam może trochę większą wiedzę i trochę więcej rozsądku. Bardzo dobrze byłoby przeprowadzić wybory 10 maja, tyle tylko, że przyroda tutaj rządzi. Nie mam wątpliwości, że kłótnie (o wybory - red.) dotyczą czegoś co nie będzie mało miejsca. Nie ma żadnych możliwości ze względów przyrodniczych - mówił o możliwości przeprowadzenia wyborów prezydenckich wiceminister Maksymowicz.
- Wszelkie dane, które zebrałem wskazują, ze ta cała kłótnia jest kłótnią o coś, czego po prostu nie będzie. W tym wypadku sugestie premiera (Jarosława) Gowina są tutaj chyba słuszne. Myślmy o wyborach za rok - mówił prof. Maksymowicz.