Jewhen Wilinski, wicedyrektor Narodowej Agencji ds. Organizacji Euro na Ukrainie, powiedział, że kryzys finansowy i brak rozwiązań prawnych spowodowały wstrzymanie przygotowań do mistrzostw.
– 80 procent obiektów, które powinny być budowane, budowane nie jest – powiedział Wilinski w Kijowie. – Okazuje się, że wymaganą dla modernizacji bądź budowy obiektów dokumentację i pozwolenia możemy dostać dopiero wtedy, gdy trzeba już będzie przeprowadzać mistrzostwa.
Wypowiedź Wilinskiego stoi w sprzeczności z wcześniejszymi oświadczeniami Jewhena Czerwonenki, szefa Narodowej Agencji do spraw Euro 2012. Zapewniał on, że Ukraina zdąży na czas, jeśli przyjęte zostaną ustawy usprawniające działalność inwestycyjną.
Teraz okazuje się, że ustaw nie ma, na Ukrainie trwa kryzys polityczny i wszyscy czekają na nowe wybory parlamentarne, wyznaczone na początek grudnia. Na razie nie ma kto ustaw stworzyć. Do problemów prawnych dochodzą ekonomiczne. Kryzys wstrzymuje inwestycje, na czym cierpią również obiekty przygotowywane na Euro.
Wydaje się jednak, że sytuacja nie jest aż tak zła. We wrześniu oddany został do użytku nowy stadion w Dniepropietrowsku, a w przyszłym roku zostanie zakończona budowa stadionu w Doniecku. Ambasador Ukrainy w Warszawie Ołeksandr Mocyk nie ma wątpliwości, że Ukraina zdąży ze wszystkimi inwestycjami.