[srodtytul]Goniec.com[/srodtytul]
„Na brytyjskich autobusach hasła, że Boga nie ma, w radiu reklamy społeczne zachęcające do prezerwatyw. Z drugiej strony – tradycja, wychowanie i wartości, które dla wielu nie istnieją bez Kościoła. A pośrodku my, Polacy – jedną nogą w nowoczesnej i »postępowej« Europie, drugą wciąż w Polsce – jednym z najbardziej ortodoksyjnych krajów Starego Kontynentu” – piszą na łamach „Gońca Polskiego” Dominik Waszek i Filip Cuprych. „Nasza religia jest oparta na kulturze. Jeśli się tego nie będzie podtrzymywało, jeśli pozbawi się Polaków ich korzeni, to na emigracji się zatracą” – ostrzega cytowany przez gazetę rektor Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii ks. Tadeusz Kukla. „Byłam ochrzczona, bo tak chcieli rodzice. Ale potem zupełnie straciłam zainteresowanie religią i w kościele bywam rzadko. Czasem mam kłopot, bo nie bardzo pamiętam liturgię i nie wiem, kiedy klęknąć, kiedy wstać…” – przyznaje 24-letnia Kasia z działu sprzedaży dużej brytyjskiej firmy. A takich jak ona jest więcej – według statystyk tylko 10 proc. Polaków na emigracji w ogóle bywa w kościele – czytamy w reportażu „Emigracyjna próba wiary”.
[srodtytul]Magazyn Wileński[/srodtytul]
„Znalazł się wreszcie odważny polityk, który zademonstrował Polakom, w jak głębokim poważaniu Litwa ma swojego »najlepszego sąsiada«. Dość już tych opływających lukrem pustych frazesów o strategicznym partnerstwie, wspaniałych stosunkach, nierozerwalnej przyjaźni, budowaniu mostów i elektrowni. Dość wzajemnego kadzenia i obłapiania się polityków. Dość ględzenia o rychłym rozwiązaniu problemów polskiej mniejszości. Polacy na Litwie powinni siedzieć cicho, a Polacy w Polsce wreszcie zrozumieć, że prawdziwi litewscy patrioci dostają torsji od ich grzecznych umizgów” – pisze w „Magazynie Wileńskim” Lucyna Dowdo o największym litewskim pośle – polakożercy Gintarasie Songaile. „Na samo wspomnienie o istnieniu polskiej społeczności dostaje on bolesnego skurczu szczęki, co nieraz demonstrował w telewizji” – zauważa autorka. A jednak... „im bardziej ten harcownik rządzącej koalicji dokucza polskiej społeczności, tym bardziej się ona konsoliduje i utwierdza w przekonaniu, że powinna przy swojej polskości trwać. Tak to już jest, że każda akcja rodzi reakcję. Antypolska szczególnie” – czytamy w „Magazynie”.
[srodtytul]Panorama[/srodtytul]