Trwa matura. Dziś matematyka. Przystępuje do niej niecałe 20 procent uczniów. Są ostatnim rocznikiem, który zdaje ten egzamin dobrowolnie.
Maturzysta z XIV LO im. Staszica w Warszawie Piotr Łuczyński tłumaczy, dlaczego się na to zdecydował: – Wyniku z tego egzaminu wymaga Politechnika Warszawska, na którą składam dokumenty.
W maju 2010 r. na maturę, po ponad ćwierć wieku, wróci obowiązkowa matematyka. Będzie drugim obok języka polskiego przedmiotem zdawanym przez wszystkich. – To sprawdzian nie tylko uczniów, ale też systemu oświaty – podkreśla dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej prof. Krzysztof Konarzewski. – Egzamin może pokazać, ilu nauczycieli liberalnie podchodzi do obowiązków. Zdarza się, że między nimi a uczniami, którzy wybierają się na kierunki humanistyczne, jest niepisana umowa, by ulgowo traktować ich na zajęciach z przedmiotów ścisłych.
Dlatego CKE nie chce czekać do maja 2010 r., by się przekonać, jak uczniowie radzą sobie z matematyką. I jak poinformowaliśmy wczoraj w internetowym wydaniu „Rz”, w listopadzie planuje przeprowadzenie ogólnopolskiej próbnej matury z tego przedmiotu. – Zachowamy reżimy prawdziwej matury. Kurierzy będą rozwozić arkusze do szkół. Ocenią je zewnętrzni egzaminatorzy. Podamy wyniki, ilu maturzystów zdałoby egzamin, a ilu nie – mówi prof. Konarzewski.
Próba nie będzie obowiązkowa. – Mimo to przystąpimy do niej, bo to dla uczniów przymiarka do prawdziwej matury, a dla nauczycieli diagnoza – zapowiada Barbara Kasperek, wicedyrektor III LO w Lublinie.