Mimo deszczu orkiestra dała tam w weekend 21 koncertów kameralnych i jeden duży, pod batutą samego mistrza Krzysztofa Pendereckiego. Dużą publikę miał też spektakl teatru Montownia.
– To fantastycznie, że właśnie tu, na Pradze, będziemy mieć taką wspaniałą, sławną orkiestrę! Żeby tylko nie zamknęła się na nas. Dziś darmowy koncert w plenerze, a potem tylko drogie bilety – słyszeliśmy od mieszkańców, którzy lekko onieśmieleni słuchali w niedzielę m.in. VII Symfonii Ludwika van Beethovena.
– Ja muzyki poważnej nie lubię, ale od czasu do czasu na żywo mogę posłuchać. Oni są wielcy! – przyklaskiwał pan Antoni, mieszkaniec ul. Kobielskiej, który przyszedł na koncert.
– Niech się sąsiedzi nie obawiają – mówi dyrektor orkiestry Janusz Marynowski. – Gdy budynek zostanie wyremontowany, chcemy, by był otwarty od rana do wieczora, by działo się tu dużo różnych rzeczy. Oczywiście, przede wszystkim muzycznych, ale zaprosimy też grupy teatralne, rzeźbiarzy i organizacje pozarządowe. – Warszawa zyska tu ważne centrum kulturalne – ocenia Marek Kraszewski, dyrektor miejskiego Biura Kultury.