Bilboardy kandydata SdPl na urząd prezydenta mają pojawić się w Warszawie już w tę sobotę. Z plakatu uśmiecha się do nas dwóch polityków - Tomasz Nałęcz i Barack Obama. Napis nad Obamą głosi: „Gdyby uwierzył w sondaże nie zostałby prezydentem”. A pod Nałęczem: „Gdyby uwierzył w sondaże, nie wystartowałby”.

Dlaczego SdPl postanowiła rozpocząć swoją akcję promocyjną akurat w sobotę? Bo tego samego dnia swojego kandydata na prezydenta ogłosi SLD. Będzie nim prawdopodobnie Jerzy Szmajdziński.

- Chcemy być o krok przed Sojuszem - nie kryje Wojciech Filemonowicz, szef Socjaldemokracji Polskiej. - Jestem pewien, że w ostatecznym rozrachunku to właśnie nasz kandydat będzie miał największe poparcie w lewicowym elektoracie.